SKANDAL PEDOFILSKI W POLSKIEJ POLITYCE – WYSYŁAŁ NIELETNIM SWOJE NAGIE ZDJĘCIA!

Skandal pedofilski w polskiej polityce. Lokalny polityk PiS wysyłał wyszkowskiej młodzieży obsceniczne wiadomości, swoje nagie zdjęcia, a nawet składał szokujące propozycje seksualne. Całą sprawę nagłośnił w środę (04.03.2020 r.) w mediach społecznościowych, działacz społeczny i polityczny, Zbigniew Stonoga.

Skandal pedofilski z radnym PiS

Jak wynika z zebranych przez Zbigniewa Stonogę materiałów, Krzysztof S. – polityk PiS, radny Wyszkowa, kontaktował się przez Internet z wyszkowską młodzieżą, przesyłając im ohydne treści i pornograficzne zdjęcia.

Składał im także niemoralne, dwuznaczne propozycje i zapraszał na indywidualne spotkania.

Stonoga opublikował na Twitterze screeny rozmów i zdjęcia wysyłane chłopcom przez Krzysztofa S.

pedofil-pis.jpg
Źródło: Internet

Znalazły się tam też fotografie mężczyzny z najważniejszymi politykami PiS, w tym Jarosławem Kaczyńskim.

Z wyszkowską młodzieżą, która ujawniła swoją korespondencję z radnym z roku 2017 i 2018, Zbigniew Stonoga spotkał się w środę 4 marca.

Po tym spotkaniu powstał film, w którym młodzież opowiadała o skandalicznym zachowaniu polityka PiS.

„Cześć, czy urosły ci jajka?”

Dzień po publikacji materiału w mediach społecznościowych, burmistrz Wyszkowa złożył zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez radnego PiS.

W opublikowanym oświadczeniu Urzędu Miejskiego w Wyszkowie czytamy:

Na podstawie informacji powziętych z portalu społecznościowego (zamieszczonych dn. 4.03.2020 r.) dotyczących zachowania jednego z radnych Rady Miejskiej w Wyszkowie, Burmistrz Wyszkowa w dn. 5.03.2020 r. skierował zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do Prokuratury Rejonowej w Wyszkowie.

Jednocześnie radni KW Wspólnoty Samorządowej Wyszków oraz KW Razem dla Ziemi Wyszkowskiej złożyli wniosek formalny o zmianę porządku obrad sesji Rady Miejskiej w Wyszkowie zwołanej w trybie art. 20 ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym na dzień 9.03.2020 r. i umieszczenie w nim punktów dotyczących odwołania radnego z funkcji Wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w Wyszkowie.

Dla mieszkańców, którzy w związku z zaistniałą sytuacją mogli zostać poszkodowani, zapewniona będzie pomoc i wsparcie psychologiczne. W szkołach Gminy Wyszków i Powiatu Wyszkowskiego będą zajęcia edukacyjne w zakresie bezpieczeństwa w sieci.

Wulgarne propozycje i pytania polityk wysyłał przede wszystkim do chłopców (przykładowo: „Cześć, czy jajka ci urosły?”, „Czy golisz sobie?”).

krzysztof-s-pedofil.jpg
Źródło: Internet

Chłopcy ujawnili nie tylko obsceniczne treści, które wymieniali z Krzysztofem S., ale też mnóstwo zdjęć pornograficznych, głównie męskich genitaliów oraz nagrania z zakrapianych alkoholem imprez w jego domu.

Stonoga: Dochodziło do naruszeń nietykalności cielesnej?

– Tak. Na przykład jednego kolegę złapał za udo, drugiemu wysłał oczko. Takie małe intrygi. W finale zapytał mnie wprost, czy chciałbym uprawiać z nim seks. Oczywiście wszystko miało być potajemnie, nikomu miałem nic nie mówić.

Stonoga: Wysłał ci fiutka z jakimś dopiskiem, że?

Tomek: Coś tam napisał.

Stonoga: Napisał: „Pokaż swojego, bo niewiele widać”. Tomuś, ty u niego byłeś.

Tomek: Można powiedzieć, że byłem.

Stonoga: Ile masz lat dzisiaj?

Tomek: 17.

Stonoga: A ile miałeś wtedy?

Tomek: 15.

Zebrany materiał dowodowy już trafił do prokuratury, przesłuchiwani są także świadkowie.

Polityk-pedofil nie poczuwa się do winy

Krzysztof S. sam złożył rezygnację z mandatu radnego miejskiego, a komisarz wyborczy ma 14 dni, aby orzec wygaśnięcie mandatu.

5 marca w PiS podjęto decyzję o wykluczeniu psującego reputację radnego z członkostwa w partii.

Z politykiem oskarżanym o pedofilię rozmawiali dziennikarze lokalnego serwisu „Tuba Wyszkowa”.

Mężczyzna nie poczuwa się do winy i w swoim zachowaniu nie widzi niczego złego!

Na pewno nie tak, że wziąłem i wysłałem. Była obopólna zgoda czy jakieś tam informacje. A tak to ja na pewno nie wysłałem, nie spotkałem się z żadnym w tych celach, co on (Stonoga – przyp. red.) zamierza mnie tam wrobić…  – zaczął Krzysztof S.

W dalszej części rozmowy przyznał jednak, że zdarzyło mu się kilka razy zaprosić chłopca do swojego domu, a nawet i wysłać jakieś erotyczne zdjęcie, ale i tak nie poczuwa się do winy:

Nieraz z nudów jakieś tam. Ale na pewno nie tak, że wziąłem, wysłałem komuś po prostu: masz moje zdjęcie. Może jakaś prowokacja, że ktoś przysłał swoje, może na odpowiedź. Nie wiem, mogło się tak zdarzyć. Ja raczej swoich nie wysyłałem. Może gdzieś się z jedno zdarzyło czy jak.

Krzysztof S. na Facebooku miał prawie 5 tys. znajomych, w tym wiele młodych osób i dzieci, z którymi prowadził konwersację.

⇒ Czytaj także: TIKTOK – TA APLIKACJA TO PEDOFILSKI MAGNES! OSTRZEGAJĄ EKSPERCI DS. CYBERBEZPIECZEŃSTWA

♦ Zareklamuj światu swoją działalność, produkty, miejsce, wydarzenie itd. – dodaj ogłoszenie KLIK

♦ Odkrywaj zakryte z nami, wspieraj rozwój portalu KLIK

♦ Współpraca reklamowa na portalu [email protected]

*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.