ZBIOROWE „NORMY” – DLACZEGO TKWISZ W STREFIE „KOMFORTU”?

Zbiorowe „normy” sprawiają, że nasze doświadczenie, które nazywamy życiem, staje się częścią zbiorowej świadomości. Mówiąc prościej, wpasowujemy się i poddajemy szeroko akceptowanym ideom. Dlaczego stając przed obliczem zmian, akceptujemy rzeczy, których robienie ktoś nam nakazuje? Dlaczego tak łatwo ulegamy ograniczeniom i tkwimy w strefie „komfortu”? Zapraszamy do lektury.

Czym jest nasze życie?

Mechanika kwantowa mówi nam, że rdzeniem naszej rzeczywistości jest energia – każdy potencjał istnieje jednocześnie.

Dopiero kiedy zaczniemy obserwować lub jeszcze lepiej definiować te potencjały, zaczynamy dostrzegać, że energia kształtuje się w to, co wiemy i doświadczamy każdego dnia.

W obrębie całej cudowności, którą mamy na tej ziemi, mamy także ograniczenia, które tworzymy w naszej psychice i świadomości.

Jedno ograniczenie, z którym mamy do czynienia prawie każdego dnia w naszym życiu, to jedno, które powoduje wiele dramatów, niefrasobliwości, zmartwień, poczucia winy i strachu, jest podstawową ideą pytania „czym jest nasze życie?”.

Rodzimy się, stawiamy pierwsze kroki, chodzimy do szkoły, kończymy szkołę, kształcimy się dalej, dostajemy „dobrą” pracę, bierzemy ślub, mamy dzieci, wyjeżdżamy na urlop, kupujemy dom, pracujemy przez 30 lat, przechodzimy na emeryturę, robimy „co chcemy” i umieramy… – czy ten schemat życia nie jest powielany?

Czy nie przypomina czasami zautomatyzowanego programu, robotów, które pokonują pewną drogę?

Ale właśnie to jest sprzedawane nam jako marzenie, jest sednem czegoś, o czym żartujemy, ale tak naprawdę nie kwestionujemy.

To jest po prostu dla nas normalny schemat życia, który przekazują nam i którego nauczają nas rodzice i społeczność.

Zbiorowa świadomość i zbiorowe „normy”

Nauczyliśmy się żyć i myśleć w zbiorowej świadomości.

To taka przechowalnia myśli, pomysłów i doświadczeń, które stale przesyłamy i pobieramy.

Zbiorowa świadomość jest jak idee, które są po prostu szeroko akceptowane i odbierane jako energia masowej akceptacji.

Związanie się z nimi oznacza, że ​​gramy w te „normy”, czujemy je, myślimy, że są prawdziwe, nawet jeśli nie jesteśmy pewni, skąd pochodzą.

Zbiorowe „normy” są po prostu czymś, co uważamy za „normalne”, ponieważ masowa liczba ludzi ją reprezentuje lub akceptuje.

„Normami” może być wszystko, od myślenia, że ​​pewne rzeczy są „dobre” lub „złe”, „właściwe” lub „niewłaściwe”, „prawdziwe” lub „nieprawdziwe”.

Jedyną prawdziwą rzeczą, która utrzymuje ten stan, jest fakt, że wszyscy jesteśmy w to zaangażowani, ponieważ albo nigdy tego nie kwestionowaliśmy, albo obawiamy się, że jeśli się sprzeciwimy „normą”, spotkają nas niepożądane problemy.

Na szczęście, gdy wielu z nas zaczyna wychodzić z akceptacji tych zbiorowych norm, doświadczenie „wychodzenia” jest przesyłane do matrycy, co sprawia, że ​​konkretne normy stają się nieco słabsze, burzą fundamenty i pozwalają ostatecznie ludziom na kwestionowanie różnych rzeczy.

Granice przeprogramowania

Kluczowym aspektem w zmianach postrzegania zbiorowych „norm” są granice przeprogramowania.

W tym procesie ważna jest refleksja nad tym, co zaakceptowaliśmy w naszym obecnym świecie i dlaczego tak się stało.

Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek, dlaczego istnieją pewne ograniczenia i zadawałeś sobie pytania:

Kto twierdzi, że wyższe wykształcenie jest przejawem inteligencji?

Dlaczego człowiek religijny ma wartość?

Dlaczego traktujemy pieniądze jako miarę sukcesu?

Dlaczego zazdroszczę tym, którzy mają dużo pieniędzy?

Dlaczego ktoś celowo tworzy sztuczny niedobór?

Tego rodzaju pytania pozwalają nam podążać ścieżką naszego procesu myślowego z powrotem do punktu wyjścia, w którym z czasem zdajemy sobie sprawę, że to wszystko przyjęliśmy i zaakceptowaliśmy, bo tak mówi większość.

Zbiorowy system akceptacji „norm” należy zakwestionować, jeśli chcemy dokonać zmian w naszym świecie.

Wiele rzeczy, które dzieją się wokół nas, nie są naszą naturą, ale my po prostu myślimy, że tak jest, ponieważ długo utożsamialiśmy się z nimi i boimy się wyjść spoza strefy komfortu i pójść gdzie indziej.

Kiedy jednak zaczniesz pytać i dociekać „kto?”, „dlaczego?”, „po co?” – będziesz zszokowany i zaskoczony, jak wiele z naszego życia opiera się na zbiorowych „normach” i ograniczeniach.

Te kajdany, w które nas zakuto, mogą spaść, gdy zdecydujemy się uświadomić sobie, w jaki sposób jesteśmy zaprogramowani i po prostu zechcemy wyjść z tego marazmu.

Świat jest pełen potencjału, który ograniczamy tylko za każdym razem, gdy ustanawiamy ten limit, te „normy” lub poddajemy się schematowi „tak jest, bo wszyscy tak robią”.

⇒ Czytaj także: NORMALNOŚĆ VS WYJĄTKOWOŚĆ – NASZE ŻYCIE OCZAMI JAPOŃSKIEGO RYSOWNIKA

WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI

*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.