KATOLICKIE ZAKONNICE „STRĘCZYCIELKAMI” DLA KSIĘŻY I POLITYKÓW PEDOFILÓW

Katolickie zakonnice działające w obecnie zamkniętym już katolickim domu dziecka w Niemczech, zostały oskarżone przez ofiarę wykorzystywania seksualnego o „stręczycielstwo” sierot księżom, politykom i innym zamożnym mężczyznom.

Gwałcony ponad 1000 razy

Zakonnice prowadzące katolicki dom dziecka w Niemczech w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX w. wynajmowały chłopców księżom, lokalnym biznesmenom i politykom, którzy następnie gwałcili dzieci.

Milczenie w tej sprawie przerwała ofiara – mężczyzna, który woli pozostać anonimowy, choć od wielu lat walczył o sprawiedliwość.

Ostatecznie sąd opieki społecznej w Darmstadt przyznał odszkodowanie mężczyźnie po wysłuchaniu jego relacji o brutalnych gwałtach, których doznał w domu dziecka prowadzonym przez zakonnice.

Sąd stwierdził, że znosił prawie „ciągłe znęcanie się nad jego osobą”, ponieważ zaczął być molestowany, gdy miał zaledwie 5 lat w marcu 1963 roku, choć jak sam mówi, nie był jedyną ofiarą zakonnic – „stręczycielek”.

Dziś jako dojrzały mężczyzna boryka się z zespołem stresu pourazowego i depresją.

Otrzymał od niemieckich sądów łącznie 25 000 euro odszkodowania z powodu zarzutów, że został zgwałcony ponad 1000 razy.

O zasądzonym przez sąd odszkodowaniu ofiara powiedziała tylko jedno: „Jaki pożytek z tych pieniędzy? Moje małżeństwo jest zniszczone. Moje kości, wątroba i nerki też”.

Stręczycielstwo zakonnic

Publicznie sprawę zakonnic-alfonsów zajęto się dopiero niedawno, kiedy to niemiecki biskup Speyer, Karl-Heinz Wiesemann, wypowiedział się na temat byłego urzędnika diecezjalnego Rudolfa Motzenbäckera, którego wymieniono w tej sprawie jako sprawcę molestowania seksualnego nieletnich.

Motzenbäcker zmarł w 1998 roku.

Ofiara pedofila opowiedziała, że jako wychowanek domu dziecka ​​został pobity i „dosłownie zaciągnięty” przez zakonnice do domu Motzenbäckera, gdzie był rutynowo wykorzystywany seksualnie.

Były ministrant w katedrze w Speyer został również zabrany siłą z domu dziecka, aby uczestniczyć w „seks party” organizowanym przez zakonnice w imieniu duchownego i lokalnej elity, głównie polityków.

Zakonnice były alfonsami – mówiła w sądzie ofiara. – Był tam pokój, w którym zakonnice podawały mężczyznom napoje i jedzenie, a w drugim pokoju gwałcono dzieci. Zakonnice zarabiały na tym pieniądze. Mężczyźni ofiarowali hojne datki.

Czasami biegałem do domu w poplamionym krwią ubraniu, krew spływała mi po nogach – powiedział mężczyzna. Zanim opuściłem ten dom we wrześniu 1972 roku, byłem wykorzystany seksualnie około tysiąc razy.

Dom dziecka prowadzony przez katolickie zakonnice w Speyer został zamknięty w 2000 roku.

Jednak krzywd, które wyrządzono ofiarom, nikt nigdy nie zrekompensuje, nawet za miliony odszkodowania…

⇒ Czytaj także: LALKI DLA PEDOFILÓW WZOROWANE NA ZDJĘCIACH DZIECI Z FACEBOOKA!

Wesprzyj niezależne media, pomóż nam przedzierać się z prawdą w gąszczu kłamstw i wszechobecnej propagandy ⇒ kliknij w link: https://www.odkrywamyzakryte.com/wiecej/

*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.