MASOŃSKI PRZEKAZ ANDRZEJA DUDY

Trzeciomajowe wystąpienie Andrzeja Dudy na warszawskim placu Zamkowym zostało koronkowo przygotowane i precyzyjnie zużytkowało okolicznościowe konteksty. Ze względu na sugestywność i ezoteryczność przekazu winno ono znaleźć się w podręcznikach adeptów sztuki dekodowania komunikatów wysyłanych przez Sanhedryn. Czy sam Duda do końca zdawał sobie sprawę z tego, co mówi? Niekoniecznie.

By notka ta rozmiarami nie odstraszyła czytelników, analizę ograniczę wyłącznie do dwóch aspektów przemówienia Andrzeja Dudy.

Pierwszym jest wykorzystanie rocznicy uchwalenia masońskiej konstytucji do zakłamania prawdy o źródłach potęgi I Rzeczypospolitej i uwypuklenia rzekomych korzyści wynikających z wielonarodowościowej struktury państwa: „gdy wtedy próbowano uratować I Rzeczpospolitą – tamtą Rzeczpospolitą, z nazwy Obojga Narodów, ale przecież właśnie wielu narodów, która przeżyła lata swojej wielkiej potęgi właśnie dzięki tamtej wspólnocie; właśnie dzięki temu, że razem byli, że razem bronili państwa i społeczeństwa; wszystkie narody wielkiej Rzeczypospolitej”.

Choć treści wypowiedziane przez Dudę to na pierwszy rzut oka niegodne uwagi wierutne brednie, to pochylam się nad nimi z niezwykle ważnego powodu.

Otóż bez wątpienia stanowią one oficjalną wykładnię polityki historycznej Sanhedrynu, a więc fundament, na którym — wedle zasady divide et impera — zaczyna on budować Polin jako wielonarodową zwaśnioną konstrukcję, nadzorowaną przez nadrzędny czynnik chazarski, uznawany przez zniewolonych współobywateli za niekwestionowany autorytet zwierzchni.

Ten masowy napływ Ukraińców, którego jesteśmy dziś świadkami, jest od dawna wypatrywanym przeze mnie impulsem dokonującym fundamentalnej zmiany w całej architekturze państwowo-społecznej.

Przyznam, że impulsem zaskakującym, daleko wykraczającym poza moją wyobraźnię. Nie przypuszczałem, że to rosyjski straszak zostanie wykorzystany jako katalizator procesu transformacji ustrojowej sankcjonującej chazarską dominację nad Wisłą.

Dziś, w chwili kolejnego dziejowego zagrożenia, żywioł polski znów pozostaje nieprzygotowany do odparcia wrażych działań. 

Drugim interesującym aspektem wystąpienia Dudy jest… zaskakująco częste podkreślanie wolumenu rocznicy uchwalenia majowej konstytucji.

Celebryta (trudno mi go nazwać politykiem, a już przez gardło na pewno nie przejdzie określenie „prezydent„) aż trzykrotnie przypomniał, że od tego wydarzenia minęło 231 lat.

Puściłbym to mimo uszu, gdyby chodziło o jakąś okrągłą rocznicę, gdyż wtenczas jej akcentowanie byłoby uzasadnione.

Dlaczego zatem nakazano Dudzie powtarzanie tej liczby?

Nie wchodząc w szczegóły plemiennej kabały żydowskiej, przypomnę tylko, że 231 to liczba możliwych schematów uszeregowania liter hebrajskich, nazywanych Świętymi Bramami.

Te Bramy są kluczem do zrozumienia świata materialnego i duchowego, a poprzez to — do pochwycenia i zinterpretowania wszystkich zamysłów boga.

Ba, nawet do ich przekształcania!

Mamy więc do czynienia z żydowskim aktem twórczym o charakterze mistycznym, często z towarzyszącymi mu tajnymi rytuałami.

W literaturze przedmiotu pojawia się przykład Golema, ożywionego przez „uczonego” Żyda za pomocą wypowiadanych sekretnych formuł, czyli wspomnianych wyżej Bram.

Golem stał się stworzeniem służącym swojemu panu i wypełniającym wszelkie zadania.

Warto wiedzieć również o tym, że w języku hebrajskim liczbie 231 odpowiada słowo „hyzop„, które pojawia się w Biblii w kilku intrygujących kontekstach (choćby Księga Wyjścia 12, 22-24; Księga Liczb 19,6; itd.).

Ale ich przeniknięcie pozostawiam czytelnikom.

Czytaj także: ERDSTALLE – TAJEMNICZE SYSTEMY TUNELI NA ŚWIECIE

Portal Odkrywamy Zakryte jest cenzurowany w Google i na Facebooku, bo nie jesteśmy finansowani przez rząd, aby publikować kłamstwa i propagandę. Wesprzyj prawdziwie niezależne media, pomóż nam przedzierać się z prawdą w gąszczu kłamstw ⇒ kliknij w link: https://www.odkrywamyzakryte.com/wiecej/

*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.