TORTURY ZWIERZĄT W NIEMIECKIM LABORATORIUM – WSTRZĄSAJĄCE NAGRANIA!

Tortury zwierząt w niemieckim Laboratorium Farmakologii i Toksykologii, LPT, które zarejestrował członek „SOKO Tierschutz”, pokazują codzienne cierpienie zwierząt przekazanych na doświadczenia. Psy wegetujące we własnej krwi, koty z posiniaczonymi nogami krzyczące z bólu, małpy próbujące w obawie przed śmiercią uwolnić się z klatki – ten trudny dla nas do zniesienia horror codziennie przeżywają bezbronne zwierzęta.

Długoletnia „tradycja”

Laboratorium Farmakologii i Toksykologii, LPT, jest jednym z największych prywatnych kontraktowych laboratoriów prowadzących doświadczenia na zwierzętach w Niemczech.

Zwierzęta, które kiedyś wylądują w tym obiekcie, nie wyjdą z niego żywe.

Laboratorium znajduje się w Neugraben am Redderweg od 1965 roku i jest zarządzane przez rodzinę Leuschnerów.

Przez te wszystkie lata przeprowadzano w nim eksperymenty m.in. na szczurach, królikach, kotach, ptakach i małpach na zlecenie firm chemicznych i farmaceutycznych głównie z Europy, Indii i Korei Południowej.

Przez lata testowano m.in. wpływ preparatów z botoksem na myszy.

W Rade-Mienenbüttel laboratorium prowadzi odrębny punkt, ulokowany w odległym miejscu z dala od zabudowań mieszkalnych, w którym trzymane są większe zwierzęta, takie jak psy rasy Beagle.

beagle-laboratorium.jpg

LPT, które zatrudnia 175 osób i przynosi zyski w wysokości ok. 6 mln euro w ciągu roku twierdzi, że posiada możliwości testowe dla 10000 myszy, 12000 szczurów, 200 chomików, 500 świnek morskich, 1500 psów, 500 małp, 100 kotów i 100 świń (od 2013 r. LPT zaszyfrowało prawie wszystkie informacje na swojej stronie internetowej).

Tortury zwierząt

O tym, że w LPT dochodzi do makabrycznych czynów organizacje zajmujące się ochroną zwierząt podejrzewały od dawna, ale nie miały na to jednoznacznych dowodów.

Niemożliwego dokonali jednak odważni działacze na rzecz praw zwierząt z SOKO Animal Protection, którzy uwidocznili to ogromne cierpienie.

Od grudnia 2018 r. do marca 2019 r. członek SOKO pracował jako pielęgniarz w laboratorium farmakologii i toksykologii w Mienenbüttel koło Hamburga, gdzie rejestrował pracę personelu.

To, co uwiecznił na kilku nagraniach, jest przerażające.

Zakrwawione psy pozostawiane w cierpieniu aż zdechną, małpy przetrzymywane w metalowych uprzężach, rzucane o drzwi, torturowane, koty często dźgane w kończyny w celu pobrania krwi lub przetestowania leku na jego szkodliwość, a następnie zamykane w workach na śmieci – to tylko część tego, co nagrał podstawiony pracownik.

tortury-zwierząt.jpg

Największe jego poruszenie wzbudził błagający o pomoc i zainteresowanie człowieka Beagle.

Ta rasa jest używana od dziesięcioleci do testowania narkotyków i dawek leków w laboratorium w Mienenbüttel.

beagle-tortury.jpg

Przy coraz wyższych dawkach substancji toksycznych zwierzęta są stopniowo zatruwane, aż ich udręka przestaje być uzasadniona.

Następnie są zabijane i jako odpady niebezpieczne wywożone z terenu laboratorium.

Samochód, który czeka na takie „odpady” stoi regularnie przy drzwiach.

Interwencja

Właściwy urząd weterynaryjny w Dolnej Saksonii nie stwierdził naruszeń w LPT podczas dziewięciu inspekcji w ciągu pięciu lat.

Dopiero po tym, jak organizacja SOKO przekazała im swoje nagrania, nastąpiła reakcja: urząd weterynaryjny zareagował natychmiast.

Przeprowadzono kompleksową i niezapowiedzianą kolejną kontrolę w laboratorium, co doprowadziło do stwierdzenia naruszeń istotnych z punktu widzenia prawa karnego.

Kontrola wykazała na przykład, że 44 małpy są trzymane w zbyt małych klatkach.

Proceder ten dotyczył także innych zwierząt.

zwierzęta-klatki.jpg

Niestety przerażające eksperymenty na zwierzętach odbywają się niestety codziennie i miliony razy.

Gorzką rzeczywistością w Niemczech jest to, że zwierzęta doprowadzane są do maksymalnej paniki, muszą znosić ból przekraczający naszą wyobraźnię oraz są maltretowane i zabijane przez „niewykwalifikowanych” ludzi.

W Dolnej Saksonii działa około 40 instytutów badań nad zwierzętami.

Zwierzęta wegetują w o wiele za małych i ponurych klatkach, wymierają pod czujnym okiem personelu i nigdy nie doświadczają miłości ani wolności.

⇒ Czytaj także: KASZMIROWY SWETER ZA CENĘ ZWIERZĘCEGO BÓLU – UJAWNIONO EKSTREMALNE OKRUCIEŃSTWO

WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI

*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.