Dlaczego lodowata woda ma tak wielkie właściwości lecznicze? Zimna woda zdrowia doda – mawiali nasi przodkowie i mieli w tym dużo racji. Okazuje się, że oblewanie ciała lodowatą wodą jest doskonałą metodą profilaktyki raka. W czym tkwi fenomen polewania się nią?

Profesor Żdanow, krzewiciel metod naturalnego przywracania dobrego widzenia, w jednym ze swoich wykładów wyjaśnia, na czym polega fenomen leczniczych właściwości oblewania się lodowatą wodą.

Jego zdaniem ta słowiańska tradycja ma doskonały wpływ na naszą odporność oraz chroni organizm przed zmianami nowotworowymi.

Nie więcej niż 11 stopni Celsjusza

Kiedy oblewamy ciało zimną wodą, czyli o temperaturze poniżej +11 stopni Celsjusza (bo tylko taka ma właściwości lecznicze), gwałtownie podnosi się temperatura ciała do 42 stopni Celsjusza, by potem równie gwałtownie spaść do normalnej.

Podczas tego procesu giną wszystkie bakterie chorobotwórcze.

Powierzchnia ciała człowieka wyposażona jest w miliony czujników temperatury, co pozwala nam w każdej części ciała odczuwać zmiany temperatury środowiska zewnętrznego.

W momencie, gdy wylewamy na siebie kubeł lodowatej wody (dosłownie, nie w przenośni) wszystkie czujniki temperatury na naszym ciele, wysyłają do mózgu informację „dziki chłód”.

W odpowiedzi na tę wiadomość organizm wytwarza ogromną ilość ciepła, rozgrzewając się od środka do maksymalnej, możliwej temperatury 42 stopni Celsjusza i niszcząc wszystkie mikroby w organizmie, by za chwilę szybko wrócić do normy.

Dlatego też Porfiry Iwanow w swojej książce napisał, że człowiek zdrowy powinien oblewać się lodowatą wodą rano i wieczorem, a chory co 3-4 godziny, aby pomóc organizmowi wygonić z siebie chorobę.

Warto podkreślić, że oblewanie ciała lodowatą wodą różni się od morsowania.

Morsy pływając w przerębli czują chłód, ale nie jest to ten „dziki chłód”, który wysyła sygnał rozgrzania ciała.

Gdy oblewamy się zimną wodą nasze ciało się rozgrzewa, oblewa potem, czego nie można powiedzieć o morsowaniu.

Profilaktyka raka

Porfiry Iwanow Porfiry Iwanow, który zmarł w 1983 roku pozostawiając po sobie ponad 250 zeszytów z notatkami twierdził, że proces oblewania się lodowatą wodą jest najlepszą profilaktyką raka.

Ten fakt postanowili sprawdzić naukowcy z Akademii Nauk ZSRR w ramach badań „Wpływ hartowania szczurów lodowatą wodą na ich wrażliwość promieniowania radioaktywnego”.

20 szczurów podzielono na dwie równe grupy i napromieniowano radiacją.

Jedna grupa dodatkowo była codziennie rano i wieczorem oblewana lodowatą wodą.

Okazało się, że wszystkie szczury, których nie oblewano, zachorowały i umarły z powodu raka.

Te szczury, które były oblewane lodowatą wodą, pomimo potraktowania promieniowaniem pozostały żywe i zdrowe.

Dlaczego tak się stało?

Otóż w każdym organizmie żywym obecne są wysokoenergetyczne komórki, które nabierają nadmiernej energii i są w stanie dzielić się w niekontrolowany sposób.

Kiedy oblewamy ciało lodowatą wodą, przez cały organizm przechodzi silny impuls elektryczny, który sprawia, że wszystkie wadliwe komórki pękają od środka i są następnie wydalane z organizmu.

„Programowanie” wody

Prof. Żdanow zaznacza, że każdą wodę wlaną do wiadra, której użyjemy do oblewania ciała, należy wcześniej „zaprogramować”, by zyskała swe właściwości lecznicze i oczyszczające.

Człowiek swoim biopolem może zmienić strukturę wody, która jest w jego polu.

W momencie, gdy będąc w otoczeniu przyrody, stawiamy przed sobą wiadro wody, wznosimy ręce do nieba i prosimy o zdrowie dla siebie, przez nas i przez wodę przechodzi silny potok energio-informacyjny, który „programuje” wodę specjalnie przeciwko naszym osobistym schorzeniom.

Z tego też powodu po oblaniu się lodowatą wodą, nie powinniśmy wycierać ciała, tylko poczekać aż pory skóry wchłoną jej leczniczą moc do organizmu.

WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI

*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.

P.S. Informacje przedstawione w artykule nie są pisane przez lekarza. Mają charakter informacyjny i nie stanowią fachowej porady medycznej. Wszelkie rady, które są na mojej stronie, stosujesz wyłącznie na własną odpowiedzialność.