„NASTĘPNE FALE BĘDĄ POSZCZEPIENNE” – OSTRZEŻENIE SZCZEPIONKOWEGO BADACZA

To, co się teraz dzieje na świecie, jest zabawą z genetyką. Przecież ludziom nie jest podawana szczepionka, lecz materiał genetyczny. Jeśli dr Bossche – szczepionkowy badacz, który opowiada o tym w rewelacyjnym wywiadzie, ma rację, to następne fale będą poszczepienne.

Apel dra Geerta Vandena Bosschea

Zaczynają się potwierdzać obawy naukowców odnośnie zbyt szybkiego dopuszczenia szczepionek mRNA przeciwko Covid-19.

Na przykład ostatnio wiele krajów zawiesiło szczepienia szczepionką AstraZeneca, a dane, które dotyczą izraelskiego programu szczepień, są bardzo niepokojące.

Dzieje się nawet tak, że najważniejsi eksperci od wakcynologii zaczęli wzywać do natychmiastowego zakończenia szczepień przeciwko Covid-19, dzięki czemu można byłoby zakończyć eksperyment medyczny.

Ostatnio na ten temat mówił dr Geert Vanden Bossche, który jest ważnym badaczem szczepionkowym.

Dr Bossche działa aktywnie przy badaniach technologiczno-rozwojowych szczepionek i ma tutaj bardzo duże doświadczenie.

Brał udział podczas opracowywania szczepionek oraz w różnych badaniach przedklinicznych dla wielu koncernów oraz firm, np. dla GSK oraz Novartis.

Dzisiaj jest on niezależnym konsultantem do spraw badań nad szczepionkami, ale również jest ekspertem wirologii oraz mikrobiologii, a także jest autorem wielu patentów na uniwersalne szczepionki.

Jednak dr Bossche zwrócił się w sposób oficjalny do WHO po rozmowach, które przeprowadził z innymi naukowcami, o to, aby od razu przerwać eksperyment medyczny, który właśnie prowadzony jest na ludziach, a dotyczy on masowego szczepienia na Covid-19, gdyż jego skutki mogą być bardzo poważne dla ludzi.

Co znalazło się w apelu dra Bossche?

Na początku dr Bossche przyznał, że nie jest antyszczepionkowcem.

Następnie przyznał, że każda szczepionka przeciwko Covid-19 została zaprojektowana, rozwinięta, ale też wyprodukowana przez kompetentnych badaczy.

Jednak takie działania związane ze szczepieniem ludzi są nieodpowiednie, ale też bardzo niebezpieczne, gdy używa się ich w formie masowych kampanii szczepień, gdy trwa pandemia wirusowa.

Wakcynolodzy, naukowcy oraz klinicyści widzą tylko ich krótkoterminowe pozytywne skutki, a nie zwracają uwagi na skutki dla zdrowia publicznego.

Dr Bossche zdecydował się na opublikowanie podsumowania swoich odkryć, które przekazał m.in. WHO, a jest to analiza obecnej pandemii, która opiera się na wiedzy naukowej, dotyczącej immunobiologii Covid-19.

Dlaczego masowe szczepienia przeciwko Covid-19 tworzą „potwora”, którego nie będzie się dało powstrzymać?

Bardzo ważne jest pytanie o to, „dlaczego nikt nie przejmuje się immunologiczną ucieczką wirusa?”.

Można to wyjaśnić na podstawie oporności na środki przeciwdrobnoustrojowe.

Przeciwciała (Abs), które produkuje nasz system immunologiczny, można ujmować jako samodzielnie stworzone antybiotyki przeciwwirusowe i to niezależnie od tego, czy będą częścią wrodzonej odpowiedzi immunologicznej, czyli tzw. naturalne Abs, a czy może zostały wywołane w odpowiedzi na jakieś specyficzne patogeny, czyli tzw. nabyte Abs.

Te naturalne Abs nie są charakterystyczne dla zarazków, a nabyte Abs są już specjalnie skierowane w atakujący patogen.

Kiedy człowiek rodzi się, to jego system immunologiczny jest niedoświadczony, ale za to dobrze ugruntowany, gdyż chroni człowieka przed wieloma patogenami poprzez zapobieganie chorobom, za które są one odpowiedzialne.

W sytuacji, gdy wrodzony system odporności nie pamięta patogenu, który napotyka, to będzie można zdać się na niego, ale pod jednym warunkiem, że został on odpowiednio wytrenowany.

Taki trening zapewnia się sobie poprzez kontakty z wieloma czynnikami środowiskowymi, a w tym również z patogenami.

Jednak wraz z wiekiem często dzieje się tak, że ta wrodzona odporność, nie będzie odpowiednio silna, aby zahamować działanie patogenu.

W takiej sytuacji układ immunologiczny będzie musiał polegać na bardziej wyspecjalizowanych systemach immunologicznych, czyli na antygeno-specyficznych Abs oraz komórkach T, aby można było zwalczyć dany patogen.

Kiedy człowiek dorasta, to zwiększa się jego odporność na te specyficzne patogeny.

W związku z tym, że mają one silniejsze powinowactwo do patogenu i mogą osiągać wysokie koncentracje, to także mogą bardzo łatwo strącić naturalną zdolność przyłączania do patogenu, czyli wirusa naszych Abs.

Jak się okazuje, jest to dokładnie ten typ tego wysoce specyficznego oraz spowinowaconego Abs, które są indukowane przez szczepionki przeciwko Covid-19.

Oczywiście zadaniem Abs ma być ochrona przed Covid-19, więc dlaczego pojawia się problem przy zastosowaniu tych szczepionek do zwalczania koronawirusa?

Okazuje się, że gdy wywierana jest presja przez obronę immunologiczną populacji, to będzie to zagrażało przenoszeniu się oraz replikacji wirusa, a to oznacza, że wirus może przybrać inną formę, która może nie zostać prawidłowo rozpoznana, a poprzez to może zostać zaatakowana przez system odpornościowy żywiciela.

Dzięki temu wirus będzie mógł uciec przed odpornością.

W czasie pandemii wirus jest na całym świecie, a wiele osób wydala go i przenosi.

Im wirus będzie miał wyższe miano, tym będzie większe prawdopodobieństwo, że dopadnie osoby, które nie były jeszcze zakażone albo takie, które były zakażone, ale nie pojawiły się u nich objawy.

Jeśli nie są odpowiednio chronieni przez wrodzoną ochronę immunologiczną, czyli naturalne Abs, to będą chorować na Covid-19, gdyż nie będą mogły polegać na tych nabytych Abs.

Im więcej osób będzie rozwijało infekcję objawową, tym wirus lepiej będzie mógł rozprzestrzeniać się oraz utrwalać.

Naturalne Abs oraz wrodzona odpowiedź komórkowa potrafią rozpoznać spektrum obcych czynników i dlatego bardzo ważne jest, aby były wystawiane na wyzwania środowiskowe.

Na przykład udowodniono, ale też opisano naukowo, że ekspozycja na inne koronawirusy, które są odpowiedzialne za przeziębienia, może dać krótkotrwałą odporność przeciwko Covid-19.

W związku z tym tłumienie wrodzonej odporności, a przeważnie u młodszych osób, może stanowić problem.

Wprowadzanie rygorystycznych restrykcji ma niekorzystny wpływ na dobre wyszkolenie wrodzonego sytemu odpornościowego u ludzi, a do tego wszystkiego dochodzą jeszcze masowe szczepienia osób starszych.

Masowe szczepienia w grupie osób starszych będą powodowały, że wirus będzie zmuszony powodować chorobę w młodszych grupach wiekowych.

Poza tym okazuje się, że im więcej będzie zakaźnych wariantów, np. w wyniku zablokowania wirusowi dostępu do zaszczepionego segmentu populacji, tym mniej szczepionkowych Abs będzie działało ochronnie.

Już teraz jest tak, że brak ochrony doprowadza do wydalania oraz przenoszenia wirusów przez biorców szczepionek, gdyż oni są narażeni na te bardziej zakaźne szczepy.

Poprzez takie działanie szczepionki są zmieniane w bezobjawowych nosicieli zakaźnych wariantów.

W dalszej części swojego listu dr Bossche twierdzi, że interwencja ludzka w pandemię zakłóciła jej naturalny przebieg, co może mieć bardzo poważne skutki.

Analiza danych z Izraela

To, co twierdzi dr Bossche, zgadza się częściowo z analizą danych, które pochodzą z Izraela.

Dr Hervé Seligmann z Wydziału Medycyny Wschodzących Chorób Zakaźnych i Tropikalnych Uniwersytetu Aix-Marseille oraz Haim Yativ, który jest specjalistą w statystyce, dokładnie przeanalizowali dane izraelskiego programu szczepień.

Odkryli oni, że dane, które są przekazywane przez rząd, nie pokrywają się z rzeczywistością: „Zebraliśmy dane, patrząc na śmiertelność w okresie szczepień, które trwają 5 tygodni. Analizując te dane, dochodzimy do zaskakujących liczb, które wskazują na znaczną śmiertelność szczepionki. Deklarujemy, że szczepienia spowodowały więcej zgonów niż koronawirus w tym samym okresie.”

Spośród zaszczepionych osób w wieku powyżej 65 lat zmarło 0,2% zaszczepionych w ciągu 3 tygodni pomiędzy dawkami, a to oznacza, że zmarło około 200 osób na 100 000 zaszczepionych.

To dotyczy również osób poniżej 65 lat, śród których w ciągu 5 tygodni pełnego procesu szczepień zmarło 0,05%, a to oznacza, że zmarło 50 osób na 100 000.

Trzeba to porównać do 0,19 na 100 000 osób, którzy zmarli z powodu Covid-19 i nie zostali zaszczepieni w tej grupie wiekowej.

To oznacza, że śmiertelność w tej grupie wiekowej wzrosła 260 razy podczas 5-tygodniowego okresu szczepień, porównując to do dotychczasowej śmiertelności z powodu Covid-19.

Te dane można uzyskać na podstawie miesięcznych wskaźników zgonów z powodu Covid-19 od początku pandemii do połowy grudnia, czyli 3014 zgonów, a więc 334,9 zgonów na miesiąc.

Z kolei liczba zgonów od połowy grudnia, czyli od rozpoczęcia szczepień, wynosi 2337 na dwa miesiące, a więc 3,5 razy więcej.

„Dochodzimy do wniosku, że szczepionki firmy Pfizer dla osób starszych zabiły w ciągu 50-tygodniowego okresu szczepień około 40 razy więcej ludzi niż sama choroba i około 260 razy więcej niż sama choroba wśród najmłodszych”.

Te szacunkowe liczby zgonów z powodu szczepień są prawdopodobnie znacznie niższe niż rzeczywiste liczby, gdyż są to zgony, które zostały zdefiniowane jako zgony Covid-19 w tym krótkim czasie, a nie dotyczą one udarów, problemów sercowych i innych.

„Mamy nadzieję, że te szczepienia nie obejmą osób w wieku poniżej 13 lat, ponieważ mają one zwiększony wskaźnik niepożądanych reakcji na szczepionki, w tym zgonów, jak pokazują wieloletnie dane z raportów VAERS w Stanach Zjednoczonych”.

Dodatkowo ci autorzy przedstawili również konflikty interesów ludzi, którzy mówili o sukcesie izraelskiego programu szczepień.

Lekarze z Francji i inni badacze

Te analizy przedstawiło również zgromadzenie 30 000 lekarzy we Francji, którzy w sposób krytyczny analizują sytuację i widzą poważne problemy, które dotyczą masowych szczepień ludzi eksperymentalnymi szczepionkami, a także niszczącym wpływem lockdownów.

Podobny apel, który dotyczył wstrzymania szczepień na Covid-19, wystosowali również inni czołowi badacze z zakresy epidemiologii, chorób zakaźnych, farmakologii klinicznej oraz biologii molekularnej, którzy mają patenty, np. w technologii rtPCR i którzy pełnią ważne stanowiska naukowe przez wiele lat.

Do tego dochodzą niepożądane odczyny poszczepienne, których jest bardzo dużo, a przy tym pojawiają się trudności ze zgłaszaniem poważnych niepożądanych reakcji, które powoduje szczepionka AstraZenca.

Maski i lockdowny

Maski nie chronią przed wirusami w jakiś istotny sposób.

Do tego lockodowny mają bardzo negatywny wpływ na społeczeństwo, system ochrony zdrowia oraz trajektorię pandemii.

Poza tym wychodzą na jaw skandale, które dotyczą umieszczania chorych na Covid-19 w domach opieki, gdzie stłoczeni ludzi mogli łatwiej się zarażać nawzajem

Kilku gubernatorów w USA ma z tego powodu poważne problemy.

Poza tym są fałszywe zdjęcia trumien oraz ciężarówki we Włoszech, które były pełne ciał, a którymi straszono społeczeństwo na początku pandemii.

Ponadto brak jest informowania ludzi o tym, że wysoki poziom witaminy D w surowicy, a także żelaza i innych ważnych mikroelementów wpływa w dużym stopniu na obniżenie ryzyka, które dotyczyło ciężkiego przebiegu Covid-19.

Już podczas pandemii świńskiej grypy także żądano masowych szczepień populacji.

W „Nature” zaczęły się ukazywać prace, które mówią, że polityka lockodownów jest w ogóle nieskuteczna.

Pojawiają się również badania, które mówią o braku skuteczności lockdownów, izolacji oraz kwarantanny przy ograniczaniu transmisji wirusa.

Dane z początku pandemii

Warto zajrzeć do danych statystycznych z początku pandemii, zanim jeszcze rozpętano machinę strachu.

Analiza Ioannidisa, który jest jednym z największych autorytetów evidence-based medicine, pokazała największe problemy związane z potęgowaniem strachu, podejmowaniem błędnych decyzji.

Ioannidis dowiódł, że śmiertelność na Covid-19 jest niewiele większa niż sezonowej grypy – 0,1%.

Jednak trudno jest ustalić aktualny wskaźnik, ponieważ po marcu 2020 rozpoczęła się kampania strachu, wprowadzania restrykcji, czekania na szczepionki, a także masowego przeprowadzania testów rtPCR, który w sposób całkowity zaburzył prawdziwe liczby tej pandemii.

W grudniu wydał on zaktualizowaną pracę.

Z tej pracy wynika, że wskaźnik zgonów (IFR) na Covid-19 na podstawie 82 badań wynosił od 0,00% do 1,54%.

Z kolei mediana na 53 kraje wynosiła 0,23% na całą populację oraz 0,05% dla ludzi <70 lat.

Te 82 badania pochodzą z regionów, które zostały najbardziej dotknięte pandemią.

To oznacza, że realny oraz surowy wskaźnik zgonów na poziomie globalnym będzie o wiele niższy.

Takie uśrednione wartości będą wahały się w graniach od 0,15% do 0,20% dla ogółu populacji oraz 0,03% – 0,04% dla ludzi < 70 lat.

Masowe testowanie ludzi

Z danych wynika, że masowy system testowania rtPCR wygenerował trudną do oszacowania liczbę wyników, które są fałszywie pozytywne.

„Test PCR wzmacnia sekwencje genomowe zidentyfikowane w próbkach. Ponieważ jest zdolny do generowania wyników z małych próbek – jest bardzo wrażliwy. Niezależnie od tego, czy chodzi o sekwencje (fragmenty), czy całe genomy, w diagnostyce Covid-19 dodatni wynik rt-qPCR NIE MOŻE STWIERDZIĆ, czy dana osoba jest zakażona lub kiedy rozpoczęła się infekcja ani SKĄD POCHODZI MATERIAŁ GENETYCZNY”.

„Wynik pozytywny wskazuje, że dana osoba miała kiedyś kontakt z sekwencją (czyli fragmentem) genomu identycznym z SarsCov2. Jednak sama obecność takiego fragmentu nie jest wystarczającym dowodem na infekcję i konieczna jest ostrożność przy ocenie próbek PCR w oparciu o wykrycie wirusowych RNA. Ponadto wirusowy materiał genomowy może być nadal obecny kilka tygodni po usunięciu wirusa z infekcji”.

⇒ Czytaj także: DR STEFANO MONTANARI: „KORONAWIRUS NIE JEST GROŹNY, A EPIDEMIA TO OSZUSTWO”

Wesprzyj niezależne media, pomóż nam przedzierać się z prawdą w gąszczu kłamstw i wszechobecnej propagandy ⇒ kliknij w link: https://www.odkrywamyzakryte.com/wiecej/

*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.