W NOCY ZMIENIONO ROZPORZĄDZENIE W SPRAWIE ZAKRYWANIA NOSA I UST?!
W nocy z 7 na 8 sierpnia 2020 roku zmieniono rozporządzenie Rady Ministrów „w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii”. Na szczególną uwagę zasługują ministerialne zmiany w kwestii obowiązku zakrywania nosa i ust. Jaki zapis usunięto, a jaki dodano? Kto dokonał zmian i czy są one ważne pod względem prawa?
Odrzucone zaświadczenie?
Późnym wieczorem 7 sierpnia w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie „ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii”.
W nowym rozporządzeniu usunięto §18. z rozporządzenia wydanego pod koniec maja określającego, kto i kiedy może nie stosować się do obowiązku zakrywania nosa i ust.
Wówczas obowiązek ten nie dotyczył m.in. dziecka do ukończenia 4. roku życia oraz osoby, która nie może zakrywać ust lub nosa z powodu stanu zdrowia, całościowych zaburzeń rozwoju, zaburzeń psychicznych, niepełnosprawności intelektualnej w stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim, lub osoby mającej trudności w samodzielnym zakryciu lub odkryciu ust lub nosa
Okazanie orzeczenia lub zaświadczenia w tym zakresie w starym rozporządzeniu nie było wymagane.
Kiedy wiele osób zaczęło się powoływać na zły stan zdrowia i nie nosiło maseczki, ministerstwo zdrowia postanowiło zmienić zdanie i wiceminister resortu Janusz Cieszyński poinformował, że od 1 września 2020 r. wprowadzony będzie obowiązek posiadania zaświadczenia o przeciwwskazaniach medycznych do zasłaniania ust i nosa.
W tej chwili zgodnie z nowym rozporządzeniem przed zakrywaniem twarzy nie „chroni” ani choroba, ani nawet zaświadczenie.
Zgodnie z nowym §24, zwolnione z noszenia maseczek, przyłbic itp. są tylko osoby z chorobą psychiczną i niepełnosprawnością intelektualną.
Nie ma też żadnej informacji o tym, że jakiekolwiek tłumaczenie czy zaświadczenie o złym stanie zdrowia z innego powodu mogłoby ten obowiązek wykluczyć.
§24.1. Do odwołania nakłada się obowiązek zakrywania, przy pomocy odzieży lub jej części, maski, maseczki, przyłbicy albo kasku ochronnego […]
Obowiązku określonego w ust.1 i 2 nie stosuje się w przypadku:
1) pojazdu samochodowego, w którym przebywają lub poruszają się: jedna osoba albo jedna osoba z co najmniej jednym dzieckiem, o którym mowa w pkt 2, albo osoby zamieszkujące lub gospodarujące wspólnie;
2) dziecka do ukończenia 4. roku życia;
3) osoby, która nie może zakrywać ust lub nosa z powodu:
a) całościowych zaburzeń rozwoju, zaburzeń psychicznych, niepełnosprawności intelektualnej w stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim,
b) trudności w samodzielnym zakryciu lub odkryciu ust lub nosa […]
W dalszej części rozporządzenia wymienione są inne, szczególne przypadki odstępowania od tego obowiązku, które dotyczą m.in. kierowców, żołnierzy, księży, urzędników itp. (dostępne TUTAJ), ale nie ma nic o innych, złych stanach zdrowia.
Wychodzi na to, że ministerstwo „zdrowia” znów zmieniło zdanie… – od „nie można wprowadzić nakazu dokumentowania przeciwwskazań do noszenia maseczki” do „bez gadania musisz zakrywać usta i nos, koniec i kropka”.
Ale kto i czy na pewno zmienił zdanie?
Otóż po północy, czyli już 8 sierpnia, na stronie Internetowego Systemu Aktów Prawnych w zakładce Dziennika Ustaw nie można było znaleźć już ministerialnego rozporządzenia.
Wychodzi na to, że minister Janusz Cieszyński, który pochwalił się Polskiej Agencji Prasowej nowym rozporządzeniem, tak naprawdę pospieszył się z efektem wprowadzania zmian i ogłosił coś, co nie zostało (jeszcze) przyjęte na najwyższym szczeblu legislacyjnym.
Na razie więc rozporządzenie jest tylko otwartym projektem, a nie aktem prawnym, chociaż zapewne lada chwila wejdzie w życie…
Ministerialne rozporządzenie czy Konstytucja RP?
W tym całym zamieszaniu pojawia się pytanie – czy musimy stosować się do takich rozporządzeń?
Sęk w tym, że ministerialne rozporządzenie nakładające na obywateli powszechny obowiązek zakrywania nosa i ust jest rządowym bezprawiem, które łamie konstytucyjne prawa i wolności.
Potwierdził to wyrok sądu w Kościanie, który uznał, że nakazy zasłaniania nosa i ust są bezprawne, a karanie za ich łamanie jest bezpodstawne.
Stanowi o tym wprost art. 31 ust. 3 Konstytucji RP:
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób.
Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.
Wobec tego nie dość, że nakazy i zakazy wydane są w niewłaściwej zgodnie z Konstytucją formie – bo w rozporządzeniu, a nie w ustawie, to jeszcze naruszają istotę naszych wolności i praw, bo mamy prawo do decydowania o swoim wyglądzie i zdrowiu.
Warto jednak podkreślić, że prawo również przewiduje sytuacje, kiedy można ograniczyć niektóre z naszych konstytucyjnych praw i wolności.
Zgodnie art. 233 ust. 3 Konstytucji RP:
Ustawa określająca zakres ograniczeń wolności i praw człowieka i obywatela w stanie klęski żywiołowej może ograniczać wolności i prawa określone w art. 22 zasada wolności gospodarczej (wolność działalności gospodarczej), art. 41 zasada nietykalności osobistej ust. 1, 3 i 5 (wolność osobista), art. 50 zasada nienaruszalności mieszkania (nienaruszalność mieszkania), art. 52 zasada wolności poruszania się ust. 1 (wolność poruszania się i pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej), art. 59 zasada wolności związków zawodowych ust. 3 (prawo do strajku), art. 64 prawo do własności (prawo własności), art. 65 zasada wolności wyboru zawodu ust. 1 (wolność pracy), art. 66 prawo do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy ust. 1 (prawo do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy) oraz art. 66 prawo do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy ust. 2 (prawo do wypoczynku).
Właśnie – w stanie klęski żywiołowej – a takiego stanu w Polsce nie ogłoszono, więc czymże jest i ile jest wart ministerialne rozporządzenie?
Wprowadzanie ograniczeń naszych praw i wolności bez ogłoszenia stanu nadzwyczajnego jest lekceważeniem Konstytucji RP i jej przepisów, które jasno precyzują, jakie rozwiązania należy wprowadzić i jak postępować w wyjątkowych sytuacjach.
Wobec tego, czy wprowadzając takie rozporządzenia, władza próbuje zbadać obywatelską czujność, czy nadal testuje nasz stopień poddaństwa?
Chyba jedno i drugie…
⇒ Czytaj także: OPERACJA COVID-19 – TESTOWANIE STOPNIA PODDAŃSTWA LUDZI
Wesprzyj niezależne media, pomóż nam przedzierać się z prawdą w gąszczu kłamstw i wszechobecnej propagandy.
1) Przelew na konto bankowe Dla: Odkrywamy Zakryte. Numer konta: 70 1050 1807 1000 0091 4563 2593
2) Pay Pal Kliknij w link: https://www.odkrywamyzakryte.com/wiecej/
Realizujemy również współpracę reklamową ⇒ kontakt@odkrywamyzakryte.com i ogłoszenia KLIK
*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.
https://www.youtube.com/watch?v=tsf1HL4deH4