ŻYCIE PO ŚMIERCI – KIEDY UMIERASZ „WIESZ, ŻE JESTEŚ MARTWY”
Życie po śmierci to temat dla wielu wciąż nieodgadniony, pełen dyskusji i kontrowersji. Odgórnie w medycynie przyjęto, że kiedy umiera ciało, człowiek nic już nie odczuwa, o niczym nie wie. Nowe badanie sugeruje jednak, że chociaż serce przestaje bić, człowiek wie, że jest martwy…
„Uwięzieni” w martwym ciele
Czołowi eksperci medycyny od zawsze kłócą się o to, co się dzieje z nie tylko z ciałem i ze świadomością człowieka, gdy umiera.
Dr Sama Parnia, który analizuje zagadnienie świadomości po śmierci i bada przypadki nagłego zatrzymania krążenia w Europie i USA, jest zdania, że nasza świadomość działa dalej po tym, jak serce przestaje bić i ciało jest niezdolne do ruchu.
Oznacza to, że jesteśmy w zasadzie „uwięzieni” w swoim martwym ciele, podczas gdy choćby przez krótki czas mózg nadal działa.
Analizy doktora ujawniły, że ci, którzy przeżyli zatrzymanie akcji serca, byli świadomi tego, co dzieje się wokół nich, gdy byli „martwi”, zanim zostali „przywróceni do życia”.
Co jeszcze bardziej zaskakujące, istnieją dowody sugerujące, że zmarli mogą nawet słyszeć, co lekarze mówią o ich śmierci.
Wiesz, że jesteś martwy
Dr Parnia mówi, że ludzie w pierwszej fazie śmierci mogą nadal doświadczać jakiejś formy świadomości.
Ekspert po wielu konsultacjach i weryfikacjach stwierdza, że ludzie, którzy przeżyli zatrzymanie akcji serca, później rzeczywiście dokładnie opisują, co działo się wokół nich, gdy ich serca przestały na chwilę bić:
Opisują pracę lekarzy i pielęgniarek, są świadomi treści rozmów, rzeczy wizualnych, które miały miejsce, które inaczej niż przy zachowaniu świadomości nie byłyby im znane.
W studium przypadku 140 osób, które przeżyły sytuacje związane z zatrzymaniem akcji serca, wielu odczuwało śmierć i wiedziało, co się wokół nich dzieje.
Innymi słowy, wciąż żyjesz, jesteś świadomy tego, co się dzieje jeszcze przez kilka minut po tym, jak twoje serce przestaje bić.
Dr Parnia twierdzi, że istnieją naukowe wyjaśnienia tej reakcji i jego zdaniem nie jest to dowód na życie pozagrobowe, ale bardziej prawdopodobne jest, że to mózg w instynkcie przetrwania jeszcze przez chwilę skanuje to, co się wokół dzieje.
Oficjalnie za zmarłego uznaje się pacjenta, które serce przestało bić.
Technicznie rzecz biorąc, to właśnie w ten sposób stwierdza się zgon i otrzymuje godzinę natychmiastowej śmierci pacjenta.
Tymczasem aktywność mózgu nie wyłącza się tylko dlatego, że serce przestało bić.
Dr Parnia, który skupia się na badaniu tego, co dzieje się z mózgiem po zatrzymaniu serca, dąży do poprawy jakości resuscytacji krążeniowo-oddechowej i zapobiegania urazom mózgu podczas ponownego przywracania akcji serca, dlatego za priorytet przyjął ustalenie tego, przez jak długi czas świadomość utrzymuje się po śmierci.
Uważa też, że dzięki nowoczesnej technologii „śmierć nie musi ograniczać się do filozofii i religii, ale można ją badać poprzez naukę”.
*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.