BYŁ SOBIE CZŁOWIEK CZ. XXIV

Pewnego dnia Człowiek zaczął obserwować swoje otoczenie: przyglądał się czynnościom dnia codziennego, patrzył na świat w którym żyje i nieustannie popadając w zdumienie, orientował się jak wiele zdarzeń do tej pory umykało jego uwadze. Wcześniej zdawało mu się, że wszystko w życiu jego i wielu milionów ludzi jest przemyślane, i właściwie to nie ma się nad czym zastanawiać – teraz jednak miał takie wrażenie, jakby odkrywał cały świat na nowo: nawet tak prozaiczna czynność jak jedzenie śniadania, pokazywała swoje drugie dno i mogła być wstępem do dalszych rozważań.

Każdego dnia – myślał Człowiek – sięgam jedzenie z lodówki; to, że wybieram określone produkty, nie jest tylko i wyłącznie moją zasługą: to stworzony we mnie (i w milionach innych osób) schemat tego, jak śniadanie powinno wyglądać, sprawia, że w ostateczności podejmuję takie, a nie inne decyzje.

Przecież każdego dnia o poranku nie przeprowadzam skomplikowanych badań, by określić, które produkty spożywcze są w danym momencie dla mnie najbardziej odpowiednie, a jedynie wybieram się do sklepu i mniej więcej – spośród tego, co jest dostępne, sięgam produkty na które mam największą ochotę.

Jednak schemat śniadania jest i tak prawie zawsze ten sam – kontynuował swoje rozważania. – Pieczywo+dodatki+plus coś ciepłego do picia i voila! – śniadanie zaliczone.

I mimo że codzienny jadłospis może się odrobinę od siebie różnić, to przecież wciąż mieści się w przyjętych granicach – raczej nie zdarza się, by robić pierogi o poranku.

Tu Człowiek zaśmiał się lekko, nie tylko dlatego, że uświadomił sobie jak bardzo nie pasowałoby to do ilości czasu, którą rano dysponuje, ale również dlatego, że poczuł jak ciekawe jest połączenie jego myśli, które od śniadania prowadzą go do rozważań o wyborze miejsca do życia.

Pozornie przecież to dwie różne rzeczy, ale jak pokazały jego wcześniejsze przemyślenia – bardzo wiele wyborów ludzie dokonują niejako z automatu.

I tak jak istnieje określony obraz tego, czym powinien być pierwszy posiłek danego dnia, tak istnieje schemat, który prowadzi ludzi do określonego sposobu życiu – np. do poszukiwania swojego spełnienia w wielkich skupiskach ludzkich, zwanych miastami.

Dlaczego tak to działa? – zastanawiał się Człowiek

Pomyślał o tym, że w pewnym sensie może to być sposób na oszczędzanie energii – trochę jak z jazdą samochodem, gdzie wiele czynności dzieje się poza naszą świadomą uwagą; zmieniamy biegi, patrzymy w lusterka, jedziemy, a jednak nie musimy się na tym bardzo skupiać.

Może więc to po prostu łatwiejsze rozwiązanie, bo skoro mamy w sobie obraz tego, jak życie powinno wyglądać, gdzie powinniśmy żyć, w co wierzyć, jakie mieć związki, co jeść i jak się ubierać – to oszczędzamy energię, którą inaczej musielibyśmy włożyć w przemyślenie każdego z tych aspektów?

A może… – tu myśli Człowieka popłynęły jeszcze szybciej – to tak naprawdę może nam energię odbierać, miast ją oszczędzać?

Bo przecież wyznaczone schematy mogą wcale nie być dla nas korzystnymi, a jeśli nie są… a my ich nie przemyślimy, to być może przez całe życie tkwić będziemy w czymś, co nie jest dla nas dobre.

Tyczy się to przecież tak samo zwykłego śniadania, które codziennie jemy, jak i lat życia, które spędzamy żyjąc w określonym miejscu czy środowisku…

Rozważania Człowieka trwały, i wciąż miał wrażenie, jakby odkrywał znany, lecz niedostrzegalny świat.

BYŁ SOBIE CZŁOWIEK CZ.XXV

Andrzej Tomicki

⇒ Czytaj także: KABAŁA, CZYLI JAK PSYCHOPACI CHCĄ ZNISZCZYĆ CAŁĄ LUDZKOŚĆ

Portal Odkrywamy Zakryte jest cenzurowany w Google i na Facebooku, bo nie jesteśmy finansowani przez rząd, aby publikować kłamstwa i propagandę. Wesprzyj prawdziwie niezależne media, pomóż nam przedzierać się z prawdą w gąszczu kłamstw ⇒ kliknij w link: https://www.odkrywamyzakryte.com/wiecej/

*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.