CHEMIOTERAPIA TO TAK NAPRAWDĘ GAZ MUSZTARDOWY Z II WOJNY ŚWIATOWEJ, KTÓRY DOSTAJE SIĘ DO TWOICH ŻYŁ

Ilu ludzi zadaje pytania lekarzom dotyczące chemioterapii? Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak taka toksyczna substancja (tak toksyczna, że ci, którzy ją podają, muszą nosić fartuchy i rękawiczki) stała się „standardem leczenia” w przypadku raka? Prawda o jego pochodzeniu jest tak daleka od laboratorium naukowego, jak można sobie wyobrazić!

W sierpniu 1943 r. Prezydent Roosevelt zatwierdził wysyłkę amunicji chemicznej zawierającej gaz musztardowy do kampanii śródziemnomorskiej.

Dwa tysiące bomb zawierających gaz musztardowy załadowano na USS John Harvey.

Statek czekał na rozładunek w Bari we Włoszech, kiedy 2 grudnia 1943 r. samoloty niemieckie zaatakowały.

Protokół genewski z 1925 r. zakazał użycia broni chemicznej i biologicznej. Alianci nie ufali Niemcom i obie strony potajemnie gromadziły gaz musztardowy, aby przygotować się na odwet.

Wyobraźcie sobie, że alianci zaskakują, gdy Luftwaffe (uważana za zbyt słabą, by zaatakować) wysadziła w powietrze USS Johna Harveya, uwalniając 2000 bomb z gazem musztardowym (120 000 funtów) w powietrze i zatokę, masowo zabijając żołnierzy i cywilów.

Setki marynarzy, którzy wskoczyli do wody, by uciec z tonącego statku, byli pokryci oleistą, pachnącą czosnkiem pozostałością, która powodowała pęcherze i paliła ich skórę, co wywołało utratę wzroku wielu z nich.

Ci najważniejsi dokładnie wiedzieli, co powoduje objawy.

Kazano im milczeć.

Porucznik Stewart Francis Alexander powrócił na scenę po krótkiej odprawie.

Alexander został przeszkolony w leczeniu skutków wojny chemicznej. Natychmiast rozpoznał objawy: zapach czosnku, palącą skórę i ślepotę.

Musiał być to gaz musztardowy!

Alexander mógł natychmiast rozpocząć leczenie i uratować wielu ludzi.

Kiedy jednak poinformował dowódców, kazano mu leczyć pacjentów i trzymać język za zębami.

Było dla niego jasne, że to zatajenie.

Nikt nie chciał, by Luftwaffe wiedziała, że wysadzili statek wypełniony gazem musztardowym.

Choć miną lata, zanim prawda wyjdzie na jaw, Alexander zabrał próbki tkanek do USA, aby natychmiast je przeanalizować.

fot.shutterstock.com

Kiedy lekarze zaczęli analizować próbki tkanek, dostrzegli wyraźnie spójny wzór. Wszystkie próbki wykazały wyczerpanie białych krwinek w węzłach chłonnych i szpiku kostnym. Dokładnie te tkanki, które wypełniły się chłoniakiem.

Z pomocą dwóch farmakologów z Yale-Louisa Goodmana i Alfreda Gilmana, rozpoczęli serię eksperymentów na myszach.

Potwierdzono ich hipotezę: związek gorczycy (iperyt azotowy) wykazał znaczący spadek wielkości guzów limfoidalnych u myszy.

Dwaj farmakolodzy przekonali chirurga klatki piersiowej (Gustaf Lindskog) do podania iperytu azotowego pacjentowi z zaawansowanym chłoniakiem bez żadnych innych opcji.

Guzy pacjenta ustąpiły.

Inni pacjenci mieli takie same wyniki

Trio badawcze cieszyło się, że może podzielić się swoimi niesamowitymi odkryciami ze środowiskiem medycznym, jak i ze światem.

Będą musieli poczekać do 1946 r.

Z powodu tajemnicy związanej z programem wojskowego gazu wojennego.

Publikacja ich badań była bardzo ekscytująca. Do tej pory jedynym leczeniem raka była operacja lub promieniowanie guzów litych.

Jeśli rak się rozprzestrzeniał, operacja i promieniowanie były bezużyteczne.

Możliwość krążenia leku w organizmie w celu walki z rakiem urzekła naukowców na całym świecie. Ten rozwój zapoczątkował nową erę w onkologii-chemioterapię.

Jak ironiczne jest to, że ten „przełom” pochodzi od substancji zaprojektowanej do zabijania naszych wrogów’.

Nie powinno być zatem problemu, aby się przekonać, że po szerokiej dystrybucji i kilku tygodniach „remisja” wywołana iperytem azotowym ustąpiła miejsca silnemu odrodzeniu komórek nowotworowych wypełniających węzły chłonne.

Ma to sens, jeśli rozumiesz, że system limfatyczny usuwa śmieci, które dostarczamy do naszych ciał.

Układ limfatyczny fot.shutterstock.com

Krew wprowadza składniki odżywcze, a limfa usuwa śmieci. Kiedy twoje węzły chłonne są pełne śmieci (zwanych też truciznami), nie ma dokąd pójść, ale krążyć w krwiobiegu.

Aby zrozumieć jak iperyt azotowy atakuje ludzkie DNA, należy powrócić do biologii ze szkoły średniej.

Pary podstawowe DNA wiążą się ze sobą poprzez wiązania wodorowe. Wiązania wodorowe muszą być giętkie, aby DNA mogło funkcjonować.

W biologii struktura równa się funkcji. Aby DNA mogło się replikować, helisa (struktura) musi całkowicie się rozwinąć, aby można było kopiować poszczególne pasma.

Podział komórek następuje dopiero po ułożeniu i replikacji wszystkich dwudziestu trzech par chromosomów.

Iperyt azotowy trwale blokuje dwa nukleotydy (bloki budulcowe lub pary zasad DNA) zwane guaniną i cytozyną-uniemożliwiając im indywidualną replikację i zatrzymanie podziału komórek.

Ponieważ iperyt azotowy nie odróżnia komórek nowotworowych od zdrowych komórek, przemieszcza się on przez krwiobieg, blokując strukturę DNA każdej napotkanej komórki, zapobiegając replikacji nie tylko komórek nowotworowych, ale także tych zdrowych.

Ponieważ iperyt azotowy jest trucizną, organizm ludzki reaguje na ten atak, próbując jak najszybciej wydostać się z krwiobiegu.

Krótko po wstrzyknięciach chemioterapii pacjent zostaje uderzony falami mdłości i wymiotów, gdy ciało próbuje pozbyć się trucizny.

Oczywiście ma to sens, że liczba krwinek (czerwona, biała i płytki krwi) spadnie w następnych tygodniach, ponieważ iperyt azotowy zatrzymuje podział komórek konieczny do produkcji komórek krwi!

Dlatego tak dokładnie monitorują liczbę krwinek!

Ponieważ efekty iperytu azotowego nadal blokują twoje DNA i zmniejszają liczbę komórek krwi, z powodu zahamowania krzepnięcia pojawiają się siniaki.

Brak nowych krwinek czerwonych powoduje wyczerpujące zmęczenie, pojawia się niedokrwistość.

Szansa infekcji gwałtownie wzrasta!

Włosy nie rosną i nie wypadają.

Wreszcie, ciężko pracujące komórki jelita są dziesiątkowane, co powoduje brak wchłaniania składników odżywczych i niekontrolowaną biegunkę.

W tym momencie dotarłeś do krawędzi brzytwy między życiem a śmiercią.

Ilu znasz ludzi, którzy tam byli?

Pamiętaj, że ta wojna chemiczna miała na celu zabijanie wrogów.

Pamiętaj, ta substancja chemiczna zmienia strukturę twojego DNA, uniemożliwiając mu replikację samych komórek krwi, które dają ci życie i pozwalają twojemu ciału funkcjonować!

To nie jest DNA, to broń chemiczna, która wiąże jego strukturę i dlatego niszczy jego funkcję replikacji.

„Wyciągnij truciznę, nakarm ciało, a Bóg uleczy”. Burton Goldberg

źródła: 1 2 3

⇒ Czytaj także: CHEMIOTERAPIA ZABIJA CZĘŚCIEJ NIŻ RAK – SZOKUJĄCE WYNIKI BADAŃ

WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI

*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.