Napoje energetyczne cieszą się popularnością od lat 90. XX wieku. Obecnie na rynku istnieje bardzo dużo rodzajów, łatwo dostępnych energetyków popularnych marek. Cieszą się one aprobatą ludzi, którzy potrzebują szybkiego „zastrzyku energii”. Problem w tym, że te eliksiry energii nie dodadzą Ci skrzydeł, ale za to zdewastują Twój organizm od środka.

Magiczna formuła

Napoje energetyczne są to zwykle napoje gazowane w smaku przypominające zwykły napój, ale wzbogacone w składzie o kilka dodatkowych składników.

Głównym składnikiem energetyków jest kofeina, której zawartość może być różna.

Według Departamentu Psychiatrii i Nauk Behawioralnych w Szkole Medycznej Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, zawartość kofeiny w napojach energetycznych na ogół waha się od 50 mg nawet do 505 mg na puszkę lub butelkę.

Przeciętny napój energetyczny zawiera około 70-100 mg kofeiny – mniej więcej tyle, ile filiżanka kawy.

Być może nie brzmi to groźnie, bo przecież kofeina jest naturalnym i najczęściej spożywanym stymulantem na świecie, ale problem polega na połączeniu kofeiny i substancji w napoju energetyczny.

Eliksiry „dostarczające energii” są zwykle kombinacjami guarany, tauryny, żeń-szenia i witamin z grupy B.

Jeśli jednak przyjrzymy się bliżej etykiecie napoju energetycznego, zauważymy, że tych dwóch ostatnich składników jest w nich jak na lekarstwo.

Pracownicy ośrodka medycznego Uniwersytetu Michigan twierdzą, że zawartość żeń-szenia w większości napojów energetycznych spada znacznie poniżej większości wytycznych ich minimalnej ilości dotyczących suplementów diety.

Napoje energetyczne to także bogactwo… cukru.

Mogą zawierać nawet aż 78 gramów cukru w jednej porcji, co odpowiada przyjęciu do organizmu ok. 20 łyżeczek cukru za każdym razem, gdy sięgamy po energetyka.

Przeciętna puszka napoju tego rodzaju zawiera ok. 30 gramów cukru i 280 kalorii.

Taki koktajl cukrowo-chemiczny może wywoływać wiele problemów zdrowotnych, które powoli, ale konsekwentnie dewastują nasz organizm.

Jak Twoje ciało reaguje na napoje energetyczne?

Od czasu do czasu wszyscy potrzebujemy trochę energii, ale istnieją przecież zdrowsze opcje jej dostarczania.

Napoje energetyczne są chemicznym koktajlem kofeiny, rafinowanego cukru i innych składników, które nie sprzyjają naszemu zdrowiu, chociaż niektóre z nich, podobnie jak zioła i witaminy, mogą nawet wydawać się zdrowe.

Co sprawia, że ​​napoje energetyczne są tak niebezpieczne?

W jednym z badań zwrócono uwagę na to, że konsumowanie tylko jednej 0,5 l puszki wiodącej marki napoju energetycznego źle wpływało na ludzki organizm.

Ciśnienie krwi u badanych osób podskoczyło średnio o 6,6 jednostek w ciągu trzydziestu minut po spożyciu, a noradrenalina, hormon stresu, wzrosła o 75%.

Noradrenalina zwiększa również produkcję kortyzolu, hormonu, który ma silne działanie kataboliczne, powoduje m.in. rozpad białek na aminokwasy czy uwalnianie tłuszczu z komórek, co znacznie zwiększa ryzyko przybrania na wadze.

Zarówno badacze z Oxford Health NHS Foundation Trust, jak i University of Massachusetts Department of Emergency Medicine ostrzegają, że kofeina zawarta w napojach energetycznych może bardzo podnosić ciśnienie krwi, zakłócać nawyki snu, pogarszać funkcjonowanie psychiczne i wywoływać uzależnienie.

Nadmierne spożycie kofeiny może doprowadzić do zatrucia, które objawia się przede wszystkim rozdrażnieniem, szybkim biciem serca i wymiotami.

Światowa Organizacja Zdrowia WHO twierdzi, że:

picie napojów zawierających duże ilości kofeiny może być jedną z głównych przyczyn palpitacji serca, nadciśnienia tętniczego, padaczek, a w skrajnych przypadkach zatrzymania akcji serca prowadzącej do śmierci.

Poza tym te tony cukru…

Nawet jeśli będziesz usilnie starał się o to, aby zapobiec cukrzycy i przybieraniu na wadze, cukier z napojów energetycznych nadal może dewastować Twoje zdrowie.

Nadmiar cukru jest jednym z głównych czynników przyczyniających się do chorób serca.

Jedno z badań wykazało, że osoby, których spożycie cukru stanowiło 25% lub więcej dziennych, podwoiły swoje szanse na śmierć z powodu chorób serca.

Wiele firm oferuje niskokaloryczne lub „bezcukrowe” wersje swoich produktów, ale to tylko chwyt marketingowy.

W rzeczywistości zwykły cukier zastępują sztuczne słodziki, takie jak np. aspartam, które mogą być jeszcze gorsze dla zdrowia.

To one zakłócają metabolizm, pracę jelit, niszczą szkliwo zębów, przyczyniają się do powstawania cukrzycy, otyłości, a nawet i nowotworów.

Ukryta toksyna

Istnieje jeszcze jedno potencjalne źródło toksyczności w napojach energetycznych, o których prawdopodobnie nie myślimy, czyli sama puszka.

Aluminiowe puszki są od dziesięcioleci standardowym pojemnikiem, w których dostępne są energetyki, a jak wiadomo aluminium jest toksyczne dla ludzkiego organizmu.

W kwaśnym środowisku napojów energetycznych śladowe ilości aluminium rozpadają się i zanieczyszczają sam napój.

Naturalne procesy detoksykacji ciała zazwyczaj odfiltrowują te toksyny, ale spożywanie nadmiernej ilości napojów w puszce doprowadza do nagromadzenia się glinu w organizmie.

Wysoki poziom glinu w ciele człowieka może powodować zaburzenia pracy mózgu i układu nerwowego, osłabia kości, mięśnie, wywołuje drgawki, a u dzieci zaburza ich rozwój umysłowy i fizyczny.

Producenci napojów energetycznych utrzymują, że ich produkty są bezpieczne, gdy są spożywane w zalecanych ilościach.

Czy wiecie, jakie jest maksymalne zalecane spożycie?

W przypadku większości marek są to dwie lub trzy puszki dziennie. Dla niektórych tylko jedna.

Ostrzeżenia te jednak można łatwo przeoczyć, a i one same są mocno naciągane.

Producenci zwykle ukrywają je przed oczami konsumentów, umieszczając ten komunikat niewielkim drukiem na odwrocie puszki wraz z szeregiem innych informacji.

Poza tym badania nie potwierdzają żadnego pozytywnego wpływu napojów energetycznych m.in. na zwiększenie wydajności poznawczej lub osiąganie lepszych wyników sportowych.

Czy warto je pić, skoro więcej z nich szkody niż pożytku?

WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI

*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.

https://www.youtube.com/watch?v=r4mfyJKgFHk