PRODUCENCI PAPIEROSÓW TESTUJĄ WYROBY NA PSACH!

Producenci papierosów muszą przeprowadzać badania swoich wyrobów, zanim wypuszczą je na rynek. Mimo że od dziesięcioleci wiadomo, że palenie papierosów powoduje choroby w prawie każdym narządzie ludzkiego ciała i że testy na zwierzętach są słabymi predyktorami tych skutków, firmy tytoniowe i wynajmowane przez nich laboratoria nadal prowadzą okrutne, nieistotne testy na zwierzętach. A do tego bardzo często wykorzystywane są psy…

Okrutne testy

W testach, o których wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że nadal są prowadzone, zwierzęta zmuszone są wdychać dym papierosowy przez okres do sześciu godzin dziennie, nawet przez trzy lata.

Zwierzęta naturalnie unikają wdychania dymu papierosowego, więc szczury laboratoryjne są wkładane do małych kanistrów, a dym papierosowy jest pompowany im bezpośrednio do nosa.

szczury-tytoń.jpg

W przeszłości psy i małpy miały rurki przymocowane do dziur w szyjach lub miały maski przymocowane do twarzy, aby wpychać dym do płuc.

W innych powszechnie przeprowadzanych testach myszom i szczurom nakładano smołę papierosową bezpośrednio na ich nagą skórę, aby wywołać wzrost nowotworów skóry.

Konkretne przykłady

Konkretnych przykładów eksperymentów koncernów tytoniowych przeprowadzonych na zwierzętach nie brakuje.

W badaniu sprawdzającym efekty dodawania składników takich jak miód, cukier, melasa, sok ze śliwki, olej z limonki, czekolada, kakao i ekstrakt kawy do papierosów, eksperymentatorzy umieścili tysiące szczurów w małych kanistrach, które pompowały dym tytoniowy bezpośrednio do ich nosa przez sześć godzin dziennie przez 90 kolejnych dni.

Następnie szczury zabito i poddano sekcji, aby zbadać szkody wyrządzone ich ciałom.

Z kolei, by przetestować działanie syropu kukurydzianego o wysokiej zawartości fruktozy do aromatyzowania papierosów, eksperymentatorzy z RJ Reynolds rozprowadzili smołę papierosową na skórze ponad 1000 myszy i szczurów, a następnie zmusili je do wdychania dymu papierosowego.

Wiele myszy, które miały smołę na skórze, zmarło podczas badania, a u innych rozwinęły się guzy skóry.

Wszystkie ocalałe zwierzęta zostały zabite i poddane sekcji.

eksperymenty-zwierzęta.jpg

Firmy przeprowadzają również eksperymenty na zwierzętach w celu przetestowania nowych bibułek papierosowych, mieszanek tytoniowych i „bezpieczniejszych” papierosów.

Pod pozorem opracowania metod leczenia „pomagających” palaczom, eksperymentatorzy torturują zwierzęta.

Na przykład w Oregon National Primate Research Center w dziesiątki ciężarnych małp chirurgicznie wszczepiono rurki w celu poddania ich ciągłemu przepływowi nikotyny przez ostatnie cztery miesiące ciąży.

Kilka dni przed terminem porodu eksperymentatorzy wycinali płody, zabijali i analizowali ciała wcześniaków, aby określić wpływ narażenia na nikotynę.

Bezbronne Beagle

W 1975 r. tajny reporter z USA ujawnił, w jaki sposób te piękne, inteligentne psy zostały zamknięte w ciasnych klatkach i zmuszone do wdychania dymu w celu przetestowania rzekomo „bezpiecznego” papierosa.

W jednym eksperymencie Beagle zostały poddane zabiegowi tracheotomii (zabieg chirurgiczny, podczas którego otwiera się przednią ścianę tchawicy, by wprowadzić do niej rurkę) i przymocowane do specjalnych maszyn.

Badacze w ten sposób zmusili psy do oddychania przez rurkę skoncentrowanym dymem papierosowym przez cały rok.

beagle-eksperyment.jpg

Dziewiętnaście spośród 20 psów zmarło podczas pierwszego zestawu eksperymentów.

Pozostały, ocalałe zwierzęta miały zostać zabite po zakończeniu badań.

Eksperymenty z „paleniem Beagle” trwały cztery lata i były poddawane szerokiej gamie protestów jako szczególne okrucieństwo wobec zwierząt.

Testy tytoniowe na psach i innych zwierzętach zostały zakazane w Wielkiej Brytanii od 1997 roku, ale przyjacielska rasa Beagle wciąż jest zmuszana do znoszenia innych form błędnych testów.

beagle-tytoń-eksperyment.jpg

Psy w maleńkich klatkach nadal mają przymocowane maski i są zmuszone do wdychania chwastobójczych środków, pestycydów i innych toksycznych substancji.

Niestety ich niewielki rozmiar, przyjacielskie nastawienie, duże zaufanie i łagodny temperament sprawiają, że są głównymi kandydatami do tego typu eksperymentów.

Istotne różnice

Testy na zwierzętach są nie tylko okrutne, ale także nie mają znaczenia dla zdrowia ludzi.

Różne zwierzęta mają różne reakcje na toksyny, a zwierzęta w laboratoriach nie są narażone na dym papierosowy w taki sam sposób i w taki samym czasie, jak palacze.

Związek między tytoniem a rakiem płuc u ludzi był ukryty przez lata, ponieważ dane zebrane z eksperymentów na zwierzętach nie wykazały tej zależności.

eksperyment-protest.jpg

Jeden z artykułów konsultanta branży tytoniowej podał, że wyniki lat badań nad inhalacją papierosów na szczurach, myszach, chomikach, psach i naczelnych nie wykazały znacznego wzrostu rozwoju nowotworów nowotworowych i „wyraźnie różniły się od dowodów epidemiologicznych u palaczy, więc trudno jest pogodzić tę główną różnicę między badaniami obserwacyjnymi na ludziach a kontrolowanymi badaniami laboratoryjnymi prowadzonymi obecnie na pięciu różnych gatunkach zwierząt”.

Światowe organizacje ochrony praw zwierząt od kilkunastu lat naciskają na firmy tytoniowe, aby zakończyły eksperymenty na zwierzętach, tym bardziej te finansowane z rządowego budżetu.

Jeśli przemysł tytoniowy chce kontynuować opracowywanie i wprowadzanie do obrotu produktów powodujących uzależnienie i zabijanie ludzi, powinien to robić bez pomocy rządu i bez szkody dla zwierząt.

⇒ Czytaj także: TORTURY ZWIERZĄT W NIEMIECKIM LABORATORIUM – WSTRZĄSAJĄCE NAGRANIA!

WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI

*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.