PRZEPŁYW ENERGII I ENTROPIA – ZROZUMIEĆ FIZYKĘ ŻYCIA I CHORÓB

Przepływ energii i entropia – dla kogoś, kto nie przepada za fizyką, te pojęcia brzmią abstrakcyjnie i odpychająco. Tymczasem są one podstawą fizyki życia i są niezbędne do naszego zdrowego życia na Ziemi. Więcej o tych zagadnieniach przekazuje nam wspaniały fizyk dr Marek Roland-Mieszkowski.

Kilka słów o fizyku

Dr Marek Roland-Mieszkowski urodził się w Polsce, od 1980 roku mieszka w Halifax w Kanadzie.

Studiował fizykę na UMK, doktorat z tej samej dziedziny obronił na Uniwersytecie Dalhousie (Halifax, Kanada) w 1987 roku.

Zajmuje się badaniami w dziedzinie akustyki, audio, biofizyki, jest profesjonalnym inżynierem dźwięku i zajmuje się fotografią artystyczną.

Marek Roland-Mieszkowski
Dr Marek Roland-Mieszkowski

Pierwszy na świecie ustalił liczbę informacji przekazywanych ze Słońca na Ziemię (10 do 38 potęgi bitów na sekundę).

W 1992 roku napisał przełomową publikację „Życie na Ziemi – przepływ Energii i Entropii”.

Korzystając z fizyki kwantowej i termodynamiki wyjaśnił zasady regulujące życie i ewolucję i obliczył po raz pierwszy przepływ negatywnej entropii ze Słońca na Ziemię.

O poziomie entropii…

My i wszystko wokół jesteśmy tylko atomami i fotonami światła, w których o stopniu ich uporządkowania decyduje poziom entropii.

Przykładowo: w pudełku układamy kulki w dwóch kolorach. Czarne leżą na lewo od czerwonych. Panuje zorganizowanie, porządek. Co się stanie, gdy wstrząśniemy pudełkiem? Kulki zaczną się mieszać, stopień ich zorganizowania się zmniejsza. Zwiększa się za to entropia – wyjaśnia dr Marek Roland-Mieszkowski.

W ten oto sposób mamy do czynienia z przedstawieniem II zasady termodynamiki, mówiącej o tym, że każdy układ pozostaje stały albo dąży do większego niezorganizowania, czyli większej entropii.

II prawo termodynamiki i biosfery

Powszechnie przyjmuje się, że biosfera staje się coraz bardziej złożona i zorganizowana lub mniej przypadkowa, a globalna entropia biosfery maleje z powodu zwiększonej organizacji.

Wydaje się, że jest to paradoks, który jest sprzeczny z II zasadą termodynamiki, która stwierdza, że ​​entropia systemu ma tendencję do wzrostu wraz z upływem czasu, ponieważ zwiększa się dezorganizacja.

dezorganizacja.jpg
foto.depositphotos.com

Powyższe stwierdzenie dotyczy zamkniętego systemu, który nie oddziałuje ze środowiskiem.

Jednak biosfera jest otwartym podsystemem termodynamicznym, który może wymieniać materię, energię i entropię z otoczeniem (zdefiniowanym tutaj jako reszta Wszechświata).

Poprzez „manipulację” z zewnątrz systemu można zmniejszyć entropię w podsystemie.

Nie jest to naruszenie II zasady termodynamiki, ponieważ entropia całego systemu (podsystemu i środowiska zewnętrznego) wzrośnie, zgodnie z II zasadą termodynamiki.

Podczas produkcji odzieży, samochodów, związków chemicznych itp., entropia systemu jest zmniejszona, ponieważ komponenty są uporządkowane.

Jednak odbywa się to kosztem systemu wytwórczego (w tym ludzi), którego entropia wzrośnie w trakcie tego procesu.

W lodówce entropia powietrza jest zmniejszana poprzez obniżenie temperatury.

Dzieje się to kosztem zwiększonej entropii otoczenia i lodówki.

Dlatego jeden podsystem jest w stanie zmniejszyć entropię innego podsystemu.

Jednak entropia całego systemu będzie rosła z czasem i cały system będzie podlegał II zasadzie termodynamiki.

Innymi słowy, entropią jednego systemu można manipulować za pośrednictwem innego systemu.

Słońce jako źródło negatywnej entropii

Tymczasem życie na Ziemi – będącej też, jak pudełko, układem zamkniętym – jest przykładem rozwoju, a nie dezorganizacji.

Jakie są źródła tej „negatywnej entropii”?

Słońce jest głównym źródłem energii na Ziemi, niesie nie tylko energię, ale także informację, którą fizykowi udało się obliczyć, a już w 1944 r. laureat Nagrody Nobla, Erwin Schrödinger, nazywał negatywną entropią.

Informacja zawiera się w układzie fotonów emitowanych ze Słońca.

Część z nich wchodzi w reakcje z molekułami na Ziemi, a przez to porządkuje panujące tu życie.

słońce-energia.jpg
foto.depositphotos.com

Innym źródłem „energii naturalnej” jest energia geotermalna.

Jednak całkowity bilans energii biosfery wynosi średnio zero energii słonecznej, taka sama ilość energii jest pochłaniana, jak jest uwalniana, a także średnio zero dla energii geotermalnej z Ziemi, gdy biosfera znajduje się w stan ustalony.

Biosfera nie gromadzi energii, kiedy jest w stanie ustalonym, ale gromadzi ujemną entropię i zwiększa organizację.

Jest to różnica między entropią promieniowania pochłoniętego a promieniowaniem emitowanym przy dłuższych falach fotonów.

„Piramida życia”

Życie na Ziemi jest zorganizowane w formie piramidy współzależności.

U podstawy tej piramidy znajdują się gatunki, które wykorzystują procesy fotosyntezy do syntezy podstawowych związków organicznych.

Ujemna entropia i energia wypływa ze Słońca, i jest przekształcana w wysoce strukturalne związki organiczne, takie jak węglowodany.

Entropia materiału używanego w procesie fotosyntezy jest zmniejszona ze względu na strukturyzację tej materii opartą na negatywnej entropii.

Bez organizmów fotosyntetyzujących biosfera nie mogłaby istnieć.

Zwierzęta pośrednio wykorzystują energię Słońca i ujemną entropię, a zatem są zależne od gatunków fotosyntetyzujących.

Podczas trawienia i utylizacji pożywienia organicznego pozyskuje się energię i ujemną entropię w celu zbudowania i utrzymania organizmu na wyższym poziomie.

Przetrawiona żywność ma znacznie niższą zawartość energii i znacznie wyższą entropię, ponieważ jest zwracana do środowiska.

Dlatego wszystkie gatunki wykorzystują energię i ujemną entropię płynącą ze Słońca na Ziemię.

Dobór naturalny pomaga wybrać gatunki, które są najbardziej efektywne w przetrwaniu i mogą efektywnie wykorzystywać energię i negatywną entropię.

Słońce dostarcza energii i entropii do produkcji podstawowych związków organicznych.

Zmiana w środowisku, spowodowana przez człowieka lub naturę, może zmienić „Piramidę Życia”.

piramida-życia.jpg

Może to spowodować eliminację gatunków znajdujących się na szczycie łańcucha pokarmowego, ponieważ są one zależne od niższych poziomów piramidy.

Po każdej ingerencji równowaga „Piramidy Życia” może się zmienić i doprowadzić do wyginięcia niektórych gatunków.

Taki może być los ludzkości z powodu zanieczyszczeń spowodowanych przez człowieka i zmian w ekosystemie.

Należy poważnie rozważyć zarządzanie zasobami entropii.

Rekombinacja płciowa materiału genetycznego jest skutecznym sposobem ochrony informacji genetycznej przechowywanej w DNA i RNA.

Jest to jeden ze sposobów ochrony informacji genetycznej przed wzrostem entropii zgodnie z II zasadą termodynamiki.

Tempo starzenia się i długość życia określonego gatunku można zaprogramować w kodzie genetycznym w celu optymalizacji przeżycia gatunku.

To wyjaśniałoby, dlaczego istnieją ogromne różnice w długości życia różnych gatunków.

Ich długość życia została zoptymalizowana podczas ewolucji, aby zapewnić przetrwanie gatunku w określonej niszy ekosystemu.

Zwiększona entropia nas zabija!

Dr Marek Roland-Mieszkowski twierdzi, że stosując od lat swoją antyrakową metodę niskiej entropii i związaną z nią integralnie dietę niskiej entropii nie zapadnie na chorobę nowotworową.

Dlaczego? Otóż jego zdaniem wszelkie choroby są wynikiem zjawiska odwrotnego – zwiększania się entropii mniejszego układu, jakim jest każdy z nas.

Na to zjawisko wpływ ma wiele czynników.

Po pierwsze i najważniejsze to jedzenie.

Krótko mówiąc, lepiej jeść produkty o mniejszej entropii, czyli mniej przetworzone, a najlepiej surowe, ewentualnie gotowane, ale nigdy spalone czy przepieczone.

Spośród pozostałych czynników, mających wpływ na zwiększenie entropii ludzkich organizmów, największy problem sprawiają fale elektromagnetyczne, które napływają z masztów telefonii komórkowej, samych telefonów, mikrofalówek, komputerów, Wi-Fi itd.

fale-elektromagnetyczne.jpg
foto.depositphotos.com

Do tego dochodzi zanieczyszczone powietrze, hałas i stres czy też nadmierna aktywność fizyczna – sport wyczynowy, który doprowadza często do mikrouszkodzeń mięśni i przy każdej próbie regeneracji zmusza układ odpornościowy do dodatkowej aktywności i obciąża go.

Wszystkie niekorzystne czynniki, mające wpływ na zwiększanie naszej entropii, sumują się i osłabiają nasz układ odpornościowy, czyli tym samym są wynikiem zwiększonej entropii w nas.

Z rakiem walczymy całe życie

Zdaniem fizyka wszystko to, co osłabia układ odpornościowy, działa na naszą niekorzyść i zwiększa szanse rozwoju raka, którego przecież wszyscy mamy.

W każdym ludzkim organizmie istnieje w tej chwili około 10 000 komórek nowotworowych, z którymi jakoś nasz układ odpornościowy walczy, bo tak jesteśmy skonstruowani.

Jeżeli jednak dojdzie do wzrostu naszej entropii, komórki nowotworowe aktywują się i dojdzie do choroby nowotworowej.

Wówczas wiele osób jako podstawową metodę terapii wybiera chemioterapię, która działa z gruntu źle, bo trucizna zwiększa radykalnie entropię organizmu i osłabia układ odpornościowy.

Dlatego też dr Roland-Mieszkowski podkreśla, że z rakiem walczymy przez całe życie poprzez stałe ograniczanie czynników zwiększających entropię (osłabiających układ odpornościowy), niezależnie od tego, czy mamy raka niezdiagnozowanego, czy zdiagnozowanego.

Największe znaczenie ma tutaj właśni zdrowa dieta, która pozwala również na wyleczenie wielu nieuleczalnych chorób i zapewnia optymalne zdrowie.

Zawsze warto iść w stronę zmniejszania entropii, czyli większego zorganizowania organizmu, dla swojego dobra.

*Źródło: TUTAJ

Nie pozwól się zniszczyć! Sklep z odpromiennikami: www.odpromienniki.com

⇒ Czytaj także: PATRZENIE W SŁOŃCE – STAROŻYTNA PRAKTYKA ENERGETYZOWANIA KRWI

Wesprzyj niezależne media, pomóż nam przedzierać się z prawdą w gąszczu kłamstw i wszechobecnej propagandy ⇒ kliknij w link: https://www.odkrywamyzakryte.com/wiecej/

*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.

https://www.youtube.com/watch?v=Yf4drPbnFvg

https://www.youtube.com/watch?v=lcYYDVm5E4w