SERCE – TAJEMNICZA SPRAWA!
Nasze serce to nieodczytana dotąd księga tajemnic, zgłębiając prastare, tajemne przekazy i najnowsze odkrycia naukowe spróbujemy zbliżyć się, choć do kilku z nich. 21 22 dnia naszego życia w łonie rozbrzmiewa pierwsze uderzenie naszego serca, pierwszy ton naszego istnienia na Ziemi. Odbijamy swój niepowtarzalny ślad w żywej siatce ziemskiego świata. Ten rytm towarzyszy nam nieprzerwanie przez całe nasze życie, do momentu, aż ustanie, wówczas umieramy w świecie fizycznym, a nasz czas pobytu na Ziemi, czas naszej niepowtarzalnej melodii serca się kończy.
Fizycznie serce traktowane jest jako pompa tłocząca krew po całym naszym ciele.
Widziane jest jako narząd o nadrzędnie ważnym, ale jednak czysto mechanicznym zadaniu utrzymania naszego ciała przy życiu.
Przez wiele lat w świecie naukowym, ale i religijnym utrzymywano wizję serca w czysto fizycznym znaczeniu.
Emocjonalnie serce jest dla nas symbolem uczuć, a głównie najpiękniejszego z nich, miłości.
To serce przyspiesza rytm swego bicia na widok ukochanej osoby, oblewa ciepłem, wtulając się w jej ramiona, krwawi, gdy traci swą miłość, a nawet może zostać złamane przy bolesnej, nagłej stracie ukochanej osoby.
Ta niby metafora złamanego serca została niegdyś potwierdzona naukowo.
Na skutek ciężkiego szoku emocjonalnego, nagłej nieodwracalnej straty może dojść do fizycznego pęknięcia struktur serca.
Tak emocjonalne z nas istoty!
Duchowo serce jest przestrzenią świętości, oazą, naszym wewnętrznym domem, czy źródłem naszego światła.
W zależności od momentu w czasie, wierzeń i odczuć różnie się je nazywa i wyobraża, niemniej jednak dla większości z nas jest to duchowo bardzo istotna przestrzeń wewnątrz nas samych.
W alchemii nasze serce uważane jest za naszą najświętszą przestrzeń
U mężczyzny jest to jego główne centrum energetyczne, natomiast u kobiety jedno z dwóch ośrodków jej mocy.
Alchemiczne serce to nasza energetyczna róża.
Piękna, szlachetna, o spiralnie skonstruowanej strukturze.
Gdy je otwieramy to, tak jakby rozkwitała róża. Rozchylając kolejno swe płatki, ukazuje swe wewnętrzne piękno i rozświetla swoim blaskiem.
W samym środku pączka znajduje się wejście do centrum serca, nie tylko energetycznego, ale i fizycznego miejsca w przestrzeni naszego serca.
Alchemia nazywa to miejsce komnatą serca, w której znajduje się serce serca, dom naszej Duszy.
To miejsce łączy nas ze wszystkim, co żywe, łączy nas z każdym innym sercem- pulsem w przestrzeni.
Przebywając w centrum swego serca, swej róży przechodzimy na wibrację czystej, miłości bezwarunkowej, miłości absolutnej.
Tam odczuwamy jedność ze wszystkim, co Jest.
W przesłaniach alchemii to serce jest nadrzędnym narządem naszego ciała, które steruje pracą całej reszty naszego organizmu.
To w sercu odbieramy bodźce z otoczenia i to z serca przesyłana jest informacja do mózgu i reszty organizmu.
Serce posiada swój wewnętrzny mózg i zespół wewnętrznych narządów. Jest jakby miniciałem w naszym ciele.
Alchemiczna wiedza przekazywana przez wieki jedynie wtajemniczonym powoli rozświetlana jest przez światło dzienne, a jej założenia zyskują potwierdzenie w najnowszych wynikach badań naukowych.
Wnioski, do których doszli rosyjscy naukowcy przy okazji przeprowadzania eksperymentu, którego celem było pierwotnie rozpoznanie modelu neurogennego zawału serca u małp, ukazują nam pracę serca w świetle bardzo odległym od jego fizycznego traktowania, a bardzo zbliżonym do duchowej wizji funkcji naszego serca.
Okazuje się, że serce zarządza przepływem krwi, odpowiednim doborem jej składników oraz skierowaniem wyselekcjonowanej „porcji” krwi do właściwych narządów i części naszego ciała.
Zajmują się tym „miniserca” umiejscowione na wewnętrznej powierzchni komór.
Takich mini serc jest około stu. Są to beleczkowate wgłębienia, komory, do których wnikają ujścia naczyń Thebesiusa.
Miniserca samoczynnie kurczą się i rozluźniają, zmieniają własną objętość oraz dozują wpływające i wypływające dawki krwi.
Naukowcy, mając świadomość, iż dokonując jednoczesnego pomiaru lokalnego ciśnienia krwi, temperatury, wielkości nasycenia tlenu, czy przeprowadzając analizę jej składu w różnorodnych miejscach w komorze, otrzymają niejednorodne, a często rażąco różnorodne wyniki, szukali przyczyny owej sytuacji.
Doszli do wniosku, iż to właśnie mini serca są odpowiedzialne a za ten stan, wypełniają one bowiem objętość komór serca osobnymi dawkami krwi o różnych właściwościach w zależności od potrzeb danego narządu.
W wyniku eksperymentu, gdzie przeprowadzono znakowanie wewnętrznej powierzchni lewej komory serca, wykonano schemat sprzężenia określonych części serca z poszczególnymi obszarami w ciele człowieka.
Powstały schemat swym wyglądem przypominał spiralę dysku z Fajstos wzbogaconą o rysunki punktów akupunkturowych dłoni, ucha czy powierzchni stopy.
Potwierdziło to obserwację, iż wewnętrzna powierzchnia komór serca wyłożona jest zestawem „miniserc”, gdzie każde z nich służy odpowiedniemu narządowi i w odpowiedzi na jego zapotrzebowanie wysyła odpowiednią dawkę krwi o określonych właściwościach.
Odlew gipsowy lewej komory serca ukazał kanały wylotowe ułożone spiralnie od wierzchołka do podstawy, a wzdłuż nich znajdujące się dziesiątki „miniserc”, które swym rozmieszczeniem przypominają pierwotnego robaka zwiniętego na kształt serca.
Rosyjscy naukowcy ustalili ponadto, iż układ sercowo-naczyniowy stanowi oddzielną, wysoko zorganizowaną strukturę ludzkiego organizmu.
Układ ten wyposażony jest we własny mózg, czyli mózg serca i własne serce, czyli serce serca.
Ponadto posiada własne połączenia falowo-hemodynamiczne, za pomocą których kieruje trasą ruchu informacyjno-energetycznych pul erytrocytów do naczyń krwionośnych.
Obserwując coraz to nowe wyniki badań, w głowach naukowców zrodziło się następne założenie, które potwierdzone zostało w drodze kolejnych eksperymentów i obserwacji.
Okazuje się, że istnieje własne serce serca.
Naukowcy zlokalizowali dziwny anatomicznie i tajemniczy funkcjonalnie twór znajdujący się w sercu.
Są nim uszka serca. Jego specyfika jest zagadką, która dalej poszukuje swego rozwiązania.
Niezbadana jest głębia naszych uczuć skrywanych w sercu.
Jak się okazuje, jego anatomia jest dla nas równie wielką ciekawostką, a ich wzajemne połączenie i oddziaływanie stanowi dotąd nieodkrytą tajemnicę, którą wspólnie będziemy próbowali jeszcze zgłębić.
*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.