SZÓSTA ZASADA HUNY CZ. 1 – WSZELKA MOC POCHODZI Z WNĘTRZA

Szósta zasada Huny – część pierwsza. Ta zasada jest chyba najpiękniejszą z zasad Huny. Gdybyś zastanowił się nad wszystkimi implikacjami i konsekwencjami jej działania w praktyce, zdziwiłbyś się, w jak niezwykle rozległym stopniu może ona wpłynąć na otaczającą Cię rzeczywistość. Wszelka moc pochodzi z wnętrza. MOC w tym kontekście jest energią życiową, zogniskowanym w intencji potencjałem kreacji. Siłą, dzięki której i z której istniejesz. Wszelki potencjał wypływa z Ciebie. Jesteś – dosłownie – Wszechświatem w ludzkiej formie.

Aby zrozumieć ten fenomen, musisz pojąć naturę i sposób organizowania się Wszechświata, w którym żyjemy.

Znane Ci są pewnie tematy związane z fraktalnością oraz fakt, że w każdej skali życie organizuje się według jednego wzoru.

To fakty obserwacyjne, których mechanikę opisuje Zunifikowana Fizyka (wypierana przez współczesną „naukę”).

Zaobserwuj to w elektromagnetycznym wzorze Twojego ciała, który tożsamy jest ze wzorami skali mikro i makro.

Komórki Twojego ciała, zwierzęta, planety, układy gwiezdne, wszystko, co żyje i ma jakąkolwiek świadomość, otoczone jest elektromagnetycznym polem podwójnego Torusa.

Jest to uniwersalny wzór organizowania się systemów naszego Wszechświata.

Bazując na obserwacji, możesz traktować siebie samego dwojako i każde z tych spojrzeń będzie miało wiele odniesień w realności.

Jesteś jednocześnie częścią większego Uniwersum, „wewnątrz” którego znajduje się twoja fizyczna forma i który jest polem manifestacji tej fizyczności, którą postrzegasz pięcioma zmysłami.

Jesteś jednocześnie osobnym bytem, zintegrowanym i zespolonym Wszechświatem mogącym doświadczać i wzrastać poprzez swoją formę.

Jednocześnie jesteś sobą oraz wszystkim.

Gdybyś naprawdę zaczął kontemplować ten temat, mógłbyś dość do wniosku, że w istocie – nie istnieje nic poza Twoim doświadczeniem i w żadnym wypadku nie byłoby to niespójne.

To spojrzenie przerzuca siłę ciężkości odpowiedzialności za siebie i swoje działania dokładnie na Ciebie.

Nikt inny nie jest w stanie narzucić Ci żadnych idei i represji, dopóki Ty ich nie zaakceptujesz.

Świadomość motywacji i inspiracji jest kluczowa w realizowaniu swojej życiowej mocy.

Nie musisz za wszelką cenę uciekać z ziemskiego systemu, aby cieszyć się człowieczeństwem.

Tak naprawdę nadal możesz zajmować się wszystkimi tymi „przyziemnymi” sprawami, ale w zupełnie odmienny sposób. Z inną intencją.

Wymaga to głębokiej świadomości siebie i akceptacji miejsca, w którym jesteś oraz odrzucenia wszelkich wyobrażeń na temat, że coś musisz albo że Twoje życie powinno wyglądać inaczej.

„Wszelka Moc Pochodzi z Wnętrza” – na tym stwierdzeniu ogniskują się poprzednie zasady Huny, mówiące o tym, że TERAZ jest momentem mocy, że świat jest właśnie taki, jaki myślisz.

Że nie istnieją ograniczenia w kreowaniu swojego świata, oraz że kreujesz w swojej przestrzeni dokładnie to, na czym skupiasz swoją uwagę.

Wszystkie te hasła byłyby jedynie pięknymi sloganami, gdyby nie głębia płynąca z mądrości, że Ty sam jesteś źródłem wszelkiej energii kreacji swojego świata.

Może to zmienić kompletnie Twoje spojrzenie na świat, nawet jeśli jesteś już kilka kroków przed ludźmi, uwikłanymi w systemowy świat do tego stopnia, że można ich porównać do zaprogramowanych biorobotów.

Okazuje się bowiem, że energii nie trzeba w żaden sposób pobierać, nie trzeba jej wymieniać.

Człowiek w całej swojej boskości, wraz z samoświadomością otrzymuje jeszcze jeden dar.

Taki, zarezerwowany dla istot odzyskujących wiedzę o tym, kim są.

Chodzi o podłączenie do źródła energii potencjalnej eteru/pustki, która łączy/siatki Plancka i kreowanie, dosłownie wyciąganie z niej energii.

Oczywiście, w formie: wyciągnął rękę, a na niej wyrósł kaktus – jest ona praktycznie nieosiągalna dla ziemskiego człowieka w tym momencie, jednak pamiętajmy, że to prawo działa również na o wiele bardziej subtelnych poziomach i może w o wiele mniej bezpośredni sposób transformować nasza rzeczywistość.

Aby dotrzeć do istoty stwierdzenia, że wszelka moc pochodzi z wnętrza, musisz odrzeć się z systemowych złudzeń tego, kim jesteś.

To praca, jaką należy wykonać.

Wszechświat organizuje się w ten sposób, że tylko DZIAŁAJĄC, możesz wprowadzić w życie realne zmiany.

Bierność jest domeną archetypu ofiary.

Osób, przekonanych, że za ich los odpowiedzialne są rzeczy, bądź osoby znajdujące się na zewnątrz.

To reaktywna postawa, będąca przeciwieństwem postawy proaktywnej. Sprawdzającej, poszukującej.

Początkowe etapy odzierania się z iluzji są bardzo często bolesne i obarczone latami ścierania się ze wdrukowaną tożsamością ego.

Samo rozpoznanie w sobie ego i odarcie się z masek może być doświadczeniem traumatycznym, ale kiedy w końcu zdobędziesz się na odwagę i wyjdziesz naprzeciw swoim pragnieniom, zaczniesz uzyskiwać prawdziwą wolność.

Dopiero z perspektywy jesteśmy w stanie ocenić proces.

Tak więc, aby w praktyce skorzystać z mocy kreacji danej Ci przez Stwórcę, musisz wyjść poza ograniczenia ego.

(koniec części pierwszej)

Czytaj także część 2

♦ Zareklamuj światu swoją działalność, produkty, miejsce, wydarzenie itd. – dodaj ogłoszenie KLIK

♦ Odkrywaj zakryte z nami, wspieraj rozwój portalu KLIK

♦ Współpraca reklamowa na portalu [email protected]

*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.