MODERN MACHINA RUSZYŁA…– NIEMY KRZYK POŚRÓD ROZPĘDZONEGO TŁUMU

Modern machina ruszyła… Ten tekst ma na celu zwrócenie waszej uwagi na otaczającą, zmieniającą się rzeczywistość i naturę ludzką od strony duchowej, cielesnej oraz psychicznej w czasach podziałów i nierówności społecznych. W czasach złości, zazdrości i nienawiści wobec bliźniego i wobec samego siebie.

Zaprogramowanie na wyścig

Pęd życia, ciągły brak czasu, sprawy najważniejsze przestają być dla nas priorytetem.

Liczy się „mieć”, a nie „być”.

Podstawowe zasady, wartości, stają się niewygodne, zamiast tego króluje wszechobecny konsumpcjonizm.

Dziś jesteśmy świadkami toczącego chaosu, stopniowej degradacji człowieka.

To, co kiedyś było uznawane i praktykowane jako wzorzec, w zaskakującym „postępie” traci znaczenie.

Wartość nauki sama w sobie, posiadana wiedza, kultura, ambicja, poczucie powołania bez świadomości zysków i korzyści w zasadzie nie istnieje.

Staliśmy się ludźmi zaprogramowanymi na wyścig, rywalizację, kto ma więcej, lepiej, bardziej…

Sami sobie podnieśliśmy poprzeczkę i nie w kwestii życiowego wyzwania tylko wciąż narastających kompleksów, w które samowolnie się wpędzamy, poddając się „praniu mózgu” bez „zmiękczania”.

Traktujemy posiadanie jako wyznacznik naszego statusu społecznego oraz najważniejszy cel, który jest gwarantem naszego samozadowolenia, co z kolei przekłada się na całokształt późniejszych następstw i konsekwencji m.in. głęboką frustrację, poczucie zazdrości, złości.

U ich podstaw stoją nasi facebookowi „znajomi” tworzący coraz nowsze „story” swojego życia, a my boimy się odstawać, dlatego głównym celem jest nieodstawanie od wykreowanego przez media wzorca który, tak naprawdę nie ma nic wspólnego z rzeczywistym życiem.

Po prostu taki jest mechanizm działania: oni sprzedają, my to wszystko kupujemy jak „dzieci we mgle”, idziemy w opór.

Nakręcając się wzajemnie, potęgujemy i tak już narastający wszechobecny kult pieniądza, ciała, promowanej i dobrze płatnej głupoty, po którą sięgamy niemalże codziennie.

Frustracja niektórych jest tak ogromna, że takie informacje z życia „znajomych” mogą być „ciosem”, powodem złego humoru, kłótni domowych, separacji, kłótni z dziećmi, ogólnie niezadowolenia z życia lub odwrotnie – osoba, która wystawia zdjęcia, na których ewidentnie się czymś chwali, czuje się w pewnym stopniu szczęśliwsza, „lepsza”, a jej poczucie wartości wzrasta, zwłaszcza jak ma grono „wielbicieli”.

Modern machina ruszyła…

Kiedy zaczynamy wpadać w pułapkę „modern machiny”?

Otóż w momencie, gdy zaczynamy odczuwać poczucie winy, nasze mniemanie o samym sobie jest przepełnione negatywizmem, a wszystko to przez wszechogarniający kult i eksponowanie bogactwa, zamkniętego w sztywnych ramach poczucia piękna, młodości, siły, sprawności, kompetencji.

Człowiek z natury będzie się porównywał z innymi jak nie na głos to we własnej głowie.

Kiedy zaczyna karmić umysł wszystkimi pożądanymi społecznie „wyznacznikami bycia i posiadania”, i nie potrafi im sprostać, wówczas degraduje sam siebie, a kiedy „modern machina” ciągle powtarza, że nie powinien odbiegać od normy, to znaczy musi się bardziej starać.

Kiedy z jakichś powodów tego nie robi lub nie może, lub po prostu nie chce, pojawia się poczucie winy i odrzucenia ze względu na bycie gorszym, nieporadnym, niepasującym do wyznaczników systemu, niemającym żadnych podstaw, by być szczęśliwym.

„Modern machina” powoduje rozpad wewnętrzny i zewnętrzny, gdyż stosuje przymus w postaci: pośpiechu, chaosu, zarabiania, przez wymuszanie na człowieku poczucia, że musi uzyskać wszystkie „potrzeby”, bo bez nich nie jest w stanie funkcjonować i być szczęśliwy.

To z kolei powoduje podjęcie u człowieka morderczej ciężkiej pracy na wielu poziomach: współzawodnictwo, ciągła walka o status, o bezpieczeństwo itd.

Pułapki systemu

Życie w społecznym schemacie i dodatkowo pod kontrolą systemu, który oparty jest o ignorancję, głupotę i cierpienie, jest życiem, w którym mamy odczuwać bezsilność, niespełnienie.

Celem systemu jest sieć, w którą człowiek ma wpaść.

Musisz wiedzieć, że człowiek szczęśliwy nie jest dla systemu przydatny i nie zasila go.

„Oni” tam na „górze” czy gdziekolwiek indziej sterują nami od wielu lat, byśmy posłusznie wykonywali ich polecenia, z których to „oni” czerpią nieziemskie zyski, a my jesteśmy tylko zwykłym „trybikiem” w „modern machinie”.

Dlaczego tak ważną rolę zaczęliśmy przykładać do spraw banalnych, próżnych?

Dlaczego depczemy innych, czując przy tym poczucie władzy?

I nie chodzi tu o stosunki i układy biznesowe, panujące w wielkich firmach, tylko o relacje dnia codziennego.

Wszędzie słychać krzyki: w sklepie, matki krzyczą na dzieci, kasjerki na klientów, klienci na kasjerki. Na ulicy, na drodze wśród kierowców, w kolejce u fryzjera itd.

Przekrzykujemy się nawzajem i to wszystko za sprawą „modern” świata, który truje i pali nasze umysły.

Czy naprawdę jesteśmy tacy słabi, głupi, naiwni, a może bardzo samotni i niedowartościowani? Albo nie potrafimy się obronić?

Dokąd to wszystko zmierza?

Poziom agresji, przemocy w stosunku do drugiego człowieka, ale również wobec zwierząt jest niepokojący, a system ochrony nie jest już gwarantem bezpieczeństwa i spokoju.

Czy potrzeba końca świata, katastrofy, by wyeliminować wadliwie zaprogramowane jednostki wraz z twórcami tego systemu?

Niemy krzyk pośród rozpędzonego tłumu

Musimy pamiętać, że są jeszcze na tym świecie osoby o bardzo wrażliwych wnętrzach, które nie spełniają wymogów społecznych, bo po prostu nie ogarniają chaosu, w którym przyszło im żyć.

Często są spychani na margines, odchodzą w zapomnienie, nikt ich nie słucha, mimo że głośną wołają, ale nikt nawet nie chce ich usłyszeć, bo z jednostką niedostosowaną, słabą, która nie rokuje, lepiej nie utrzymywać kontaktów.

Przyjęło się, że przecież taki ktoś nic nam nie może zaoferować, załatwić, dać itd., a dziś obserwujemy stosunki międzyludzkie, relacje, związki oparte o kontrakty i korzyści tzw. coś za coś.

Bezinteresowność praktycznie nie istnieje.

Smutne i przerażające jest to, że „sieć systemowa” jest już prawie pełna.

Dla systemu to wygrana, a dla nas upadek, ale to każdy z nas dokonuje wyboru.

W tej kwestii zawsze będziesz wolny i tylko od nas zależy czy odeprzemy ataki pajęczej sieci systemu, wchodząc na drogę rozwagi, spokoju, szczęścia, radości, skromności, empatii, czy staniemy się wiecznie głodni.

Może warto zwolnić, choć na chwilę…

Skuteczna pomoc psychologiczna kliknij TUTAJ

⇒ Czytaj także: KONSUMPCJONIZM – NAŁÓG, KTÓRY WSZCZEPIŁ CI SYSTEM

Wesprzyj niezależne media, pomóż nam przedzierać się z prawdą w gąszczu kłamstw i wszechobecnej propagandy ⇒ kliknij w link: https://www.odkrywamyzakryte.com/wiecej/

*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.