ŚRI RAMANA MAHARSHI – DROGA DO PRAWDZIWEGO „JA”

Śri Ramana Maharshi należy do najbardziej cenionych indyjskich guru. Tamtejsza tradycja uważa go za oświeconego, który na nowo otworzył starożytną tradycję zapisaną w Wedancie.

Śri Ramana Maharshi urodził się w 1879 roku w Tiruchulii na południu Indii.

Nie mając wcześniej głębszej styczności z żadną duchowością, w wieku szesnastu lat doznał oświecenia.

Punktem zwrotnym w jego życiu stała się jedna ze świętych ksiąg opisująca Śiwę.

Ramana-Maharshi.jpg
Ramana Maharshi (źródło: internet)

Ówczesnego młodzieńca zaskoczył pogląd, że bóstwa dają poznać się zwykłemu człowiekowi – niejako zstępując z wysokości do niego.

Po tym wydarzeniu Maharshi zaczął duchową wędrówkę po różnych miejscowościach.

Podczas tych podróży nie wydawał z siebie żadnego słowa.

Następnie na całe życie osiadł na Górze Świętego Płomienia, gdzie głosił naukę – nazywaną przez samego siebie – „Prostą drogą dla wszystkich”.

Współcześnie jego nauki możemy przeczytać w formie 28 pytań i odpowiedzi w sławetnej książce pt. „Kim jestem?”.

Dwie ścieżki wyzwolenia

Według Śri Ramana Maharshiego człowiek posiada dwie drogi do osiągnięcia Wyzwolenia, czyli uwolnienia od duchowej iluzji.

Mowa jest tu o ścieżce samobadania i ścieżce bhakti.

Obie z nich pozostają nierozłączne, tworząc jedno.

Guru mówi:

Jeżeli ktoś próbuje poznać cokolwiek, bez poznania prawdy o sobie samym, jego wiedza nie może być w żaden sposób wiedzą prawdziwą.

Jednakże człowiek najczęściej próbuje poznać Prawdę, opierając się na fałszywym przeświadczeniu, że ciało stanowi istotę „Ja”, Myśli te tworzą fałszywą wiedzę o nas samych.

ramana-maharshi.jpg
foto.123rf.com

Wtenczas rodzi się „ego” – fałszywe ja, będące czystą iluzją.

Wszelkie odwoływanie się do niego, powoduje doznawanie nieszczęść i cierpień.

Na fałszywym ego zbudowana jest ponadto Maya – kolejny fałsz przysłaniający rzeczywistość i prawdziwe „ja” (Jaźń).

Kiedy to zrozumiemy, stanie się jasne, że nasze aktualne doświadczanie „ja” jest pomieszane i nieczyste, ponieważ doświadczamy tego przejściowego ciała i umysłu jako „ja”.

Chociaż zatem wiemy z całą pewnością, że „ja jestem”, nie wiemy z całą pewnością „czym ja jestem” , dlatego istnieje potrzeba badania „ja”, aby ustalić, czym ono w rzeczywistości jest.

Kim jestem?

Powinniśmy całkowicie skoncentrować się na prawdziwym aspekcie naszego życia i tego, kim jesteśmy.

Otóż Jesteśmy czystą Świadomością-Błogostanem.

W niej nie istnieje żadna myśl.

Nasza prawdziwa natura jest powiązana z samym „byciem”, a nie jakimś spektakularnym działaniem.

Wszelkie myśli oraz dążenia należą do iluzji, która próbuje nas oszukać.

”Ja” pozostaje wolne od wszelkiej zmiany.

Medytacja pomaga nam podążać drogą prawdziwego „ja”.

medytacja.jpg
foto.123rf.com

Podczas tej praktyki nie podążamy za żadną myślą, a zgodnie z nauką Maharshiego stawiamy sobie pytanie „U kogo powstaje ta myśli?”, odpowiadając „U mnie”.

Dłuższe ćwiczenia pozwalają na kierowanie i zatrzymywanie się na swoim wnętrzu, nie zaś wychodzeniu na zewnątrz prawdziwego „ja”.

Wszystko, co doznajemy – zgodnie z nauką indyjskiego nauczyciela, wynika z prostej zasady przyczyny-skutku (guru nazywa to przeznaczeniem).

Mimo wszystko każdy z nas ma możliwość wyzwolenia się z tej machiny poprzez poprzestanie utożsamiania się z ciałem.

Tym samym zostajemy uwolnieni od karmy, czyli kolejnych wcieleń.

Jak mówił sam mistrz:

Świat jest w porządku takim, jakim jest, wina leży po twojej stronie i spowodowana jest błędnym myśleniem; wszystko, co należy zrobić, to odkryć podstawowy błąd w naszym umyśle i odrzucić go — wówczas wszystko będzie w porządku.

WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI

*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.