SUPLEMENTY NA ODCHUDZANIE – REKLAMOWE OSZUSTWO WIELKIEJ WAGI

Suplementy na odchudzanie pojawiają się w reklamach telewizyjnych, radiowych, internetowych i prasowych przez cały rok. Jednak wiosna i lato to okres szczególnie „gorący” dla tychże reklam, ponieważ producenci uderzają w potrzebującego natychmiast zrzucić zbędne kilogramy klienta. Problem w tym, że firmy oferujące suplementy diety stosują nieuczciwe praktyki i obiecują nam rzeczy nierealne, karmiąc nas kłamstwami. Oto najczęstsze oszustwa spotykane w reklamach suplementów na odchudzanie.

Lekarz prawdę ci powie…

Większość ludzi z góry zakłada, że to, co powie im lekarz, należy do świętości.

Lekarz jest autorytetem, wzorcem, którego trzeba słuchać, więc skoro w reklamie słyszymy „O poradę poprosiliśmy dietetyka / lekarza medycyny pana XX XX”, to wydaje nam się, że ów „lekarz” wie, co mówi i na pewno dobrze radzi.

suplementy-odchudzanie.jpg
„Lekarz” reklamujący suplementy foto.depositphotos.com

Tymczasem „lekarz” występujący w reklamie nie ma nic wspólnego z wykształceniem medycznym, a jego nazwisko jest nieznane w medycznym świecie.

Bliżej mu do aktorstwa, ponieważ jest on właśnie aktorem odgrywającym tylko narzuconą mu rolę.

Jest to celowe działanie producentów suplementów i reklamodawców, którzy w ten sposób obeszli polskie prawo, które zabrania udziału lekarzy w reklamach suplementów.

Celebryta gwarancją jakości

Modelka z nieskazitelną figurą, znana aktorka z talią osy, gwiazda fitness, trener personalny, znany sportowiec etc. – to oni z reguły reklamują suplementy na odchudzanie.

Dlaczego to robią?

Czy rzeczywiście je stosują?

W 99% nawet nie mają pojęcia o właściwościach reklamowanego produktu, a robią to, delikatnie mówiąc, w celach zarobkowych.

suplementy-odchudzanie.jpg
foto.123rf.com

Tymczasem widząc postać celebryty reklamującego suplement na odchudzanie, zachwalającego jego wspaniałego efekty, bezpieczeństwo stosowania i szybkość działania, jesteśmy w stanie uwierzyć, że tak rzeczywiście jest.

Tym bardziej wierzymy na słowo, że reklamowany produkt jest naprawdę wysokiej jakości, bo przecież znana postać byle czego by nie polecała.

I to nic, że za ekstrakt z kawy i pieprzu cayenne płacimy kilkadziesiąt złotych – to przecież jest „warte” swojej ceny…

Magiczna formuła

Suplementy na odchudzanie często reklamowane są w postaci tabletek tzw. spalaczy tłuszczu, które kryją w sobie dosłownie magiczną formułę, pozwalającą zgubić 10 kg w tydzień.

Spieszymy wyjaśnić, że takie odchudzanie poprzez połknięcie tabletki nie jest ani możliwe, ani zdrowe.

Podczas tak intensywnego gubienia zbędnych kilogramów nie tracimy tylko tkanki tłuszczowej, o której utratę nam chodzi, ale głównie pozbywamy się tkanki mięśniowej mięśniową.

Naturalny, zdrowy i bezpieczny spadek wagi, który dodatkowo odwiedzie nas od efektu jojo to ok. 4-5 kg miesięcznie.

I oczywiście wszelkie suplementy na odchudzanie w tym spadku mogą nam pomóc, np. dodając nam energii i hamując łaknienie, ale bez odpowiedniej, zbilansowanej diety i aktywności fizycznej się nie obejdzie.

Żadna tabletka, jakkolwiek magiczną formułę by nie miała, nie pozwoli nam ot tak po prostu schudnąć kilkanaście kilogramów.

Ktoś może powiedzieć – ale przecież w reklamie pokazano efekty przed i po miesięcznej kuracji…

suplementy-odchudzanie.jpg
Suplementy na odchudzanie i tzw. efekt przed i po foto.depositphotos.com

Tak? A czy zastanowiłeś się, że istnieje coś takiego jak program do obróbki graficznej?

Większość zdjęć, na których prezentowane są właśnie te efekty „przed i po” jest fałszywa, spreparowana, przedstawiająca zagraniczne modelki, które nigdy po taką tabletkę nie sięgnęły.

„Lekkie”, „bezcukrowe”, czyli odchudzające

Suplementy na odchudzanie to także wszelkiego rodzaju koktajle i napoje dumnie prezentujące na swej etykiecie napisy „light” lub „bez cukru”.

Gdy jednak przyjrzymy się bliżej składowi takiego produktu i sprawdzimy tabelę wartości odżywczych w 100 g produktu, okaże się, że po wypiciu takiego koktajlu szybciej przytyjemy, niż schudniemy.

W standardowym koktajlu odchudzającym znajduje się prawie dwa razy więcej cukru niż w dwulitrowej butelce coca-coli!

I niech was nie zgubią smętne hasła, że cukier krzepi i dodaje energii do ćwiczeń…

Cukier to biała śmierć, od której trzeba jak najszybciej uciekać.

suplementy-odchudzanie.jpg
Koktajl foto.123rf.com

Podobnie jest ze wszystkimi „lekkimi” produktami.

Już dawno udowodniono, że osoby jedzące lub pijące napoje typu light z zasady mają większą masę tłuszczową, niż osoby jedzące lub pijące zwykłe produkty spożywcze.

Dlaczego tak się dzieje?

Zwyczajnie nie jesteśmy w stanie długo oszukiwać naszego mózgu, który przyzwyczajony jest do połączenia słodyczy z kalorycznością.

Gdy pijemy niskokaloryczne, lekkie, ale jednocześnie słodkie koktajle, po pewnym czasie oszukiwany mózg zaczyna upominać się o więcej i aby wyrównać zapotrzebowanie na połączenie słodycz=kaloryczność, wypijamy ich więcej niż normalnie.

Pozostaje nam tylko nie wierzyć ślepo w reklamy suplementów na odchudzanie i zachować zdrowy rozsądek w gubieniu zbędnych kilogramów.

WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI

*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.