TŁUSZCZE TRANS – DECYZJĄ WHO ZABÓJCZY TŁUSZCZ MUSI ZNIKNĄĆ ZE SKLEPOWYCH PÓŁEK

Tłuszcze trans to według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) „najgorszy tłuszcz świata”, który odpowiada za wiele poważnych problemów zdrowotnych u ludzi. Dlatego też WHO opracowała plan naprawczy, który zakłada wyeliminowanie tłuszczów trans ze wszystkich produktów spożywczych sprzedawanych w sklepach.

Najgorszy tłuszcz świata

Światowa Organizacja Zdrowia orzekła, że ze względu na fatalny wpływ na nasze zdrowie tłuszcze trans zaliczają się do grupy najgorszych tłuszczów świata.

O tłuszczach trans (TFA), czyli izomerach trans kwasów tłuszczowych nienasyconych nie można powiedzieć nic dobrego.

Bardzo niekorzystnie wpływają na zdrowie człowieka.

głodówka.jpg
Nadwaga fot.depositphotos.com

Są uznanym czynnikiem ryzyka chorób sercowo naczyniowych, miażdżycy, zapychania tętnic, zatorów, wylewów, insulinooporności, otyłości oraz nowotworów złośliwych (zwłaszcza raka prostaty i raka jelita grubego).

Uznaje się, że mogą także wpływać na bezpłodność, powodować zaburzenia laktacji i sprzyjać astmie oskrzelowej.

Wszechobecność tłuszczów trans

Tłuszcze trans naturalnie występują w niektórych produktach spożywczych, np. w przetworach mlecznych, maśle, mleku, wołowinie oraz owczym i kozim nabiale.

Jednak niebezpieczne dla zdrowia są te tłuszcze trans, które obecne są w żywności wytwarzanej przemysłowo.

tłuszcze-trans.jpg
Tłuszcze trans smażenie foto.123rf.com

Izomery te powstają wówczas w procesie utwardzania tłuszczów roślinnych i rybnych oraz podczas długotrwałego smażenia bez zmieniania oleju.

Szkodliwe, utwardzone tłuszcze trans obecne są m.in. w twardych margarynach (używanych do pieczenia), tłuszczach cukierniczych, popcornie, chipsach, paluszkach, smażonych orzeszkach, produktach typu fast food (frytki, pizza, kebab), zupach i sosach w proszku oraz w smażonych na głębokim tłuszczu i pieczonych słodyczach – ciastach, ciastkach i babeczkach.

Plan naprawczy WHO

Ze względu na wszechobecność i szkodliwość tłuszczów trans WHO postanowiła wypowiedzieć im wojnę i opracowała plan naprawczy, który zakłada wyeliminowanie w ciągu 5 lat tego rodzaju tłuszczu ze wszystkich produktów spożywczych sprzedawanych w sklepach na całym świecie.

Plan o nazwie „Replace” składa się z sześciu kolejno wdrażanych etapów i nawołuje do wykorzystania go przez wszystkie światowe rządy:

Etap 1 – zakłada rozpoznanie, czyli ocenę specyfiki przemysłowej produkcji tłuszczów trans oraz ocenę wymaganych zmian do wprowadzenia.

Etap 2 – to promowanie i zachęcanie producentów produktów spożywczych do zastępowania tłuszczów trans ich zdrowszymi odpowiednikami.

Etap 3 – zmiana przepisów i regulacji państwowych w zakresie całkowitego zakazu używania tłuszczów trans w produkcji żywności.

Etap 4 – ocena i monitorowanie zawartości tłuszczów tran w produktach spożywczych oraz wszelkich zmian związanych z ich spożyciem.

Etap 5 – edukacja, czyli informowanie prawodawców, producentów, dostawców i konsumentów o szkodliwym wpływie tłuszczów trans na ludzkie zdrowie.

Etap 6 – prawne egzekwowanie nowych ustaleń i przepisów.

Pozytywne zmiany

Wydaje się, że jesteśmy na dobrej drodze zmian w kwestii jakości spożywanego pożywienia.

Zanim jednak nastąpi całkowity zakaz stosowania tłuszczów trans w produkcji żywności, musimy dokładnie czytać etykiety tego, co kupujemy.

Od kwietnia 2018 roku działa internetowa baza izomerów trans (dostępna TUTAJ), utworzona i udostępniona przez Instytut Żywności i Żywienia.

W bazie znajdziemy dane dotyczące zawartości izomerów trans (wartości średnie, minimalne i maksymalne) w produktach spożywczych m.in. z takich kategorii jak koncentraty spożywcze, mleko i przetwory mleczne, produkty typu fast food, tłuszcze roślinne, wyroby cukiernicze i ciastkarskie, ziarna zbóż i produkty zbożowo-mączne.

WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI

*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.