PIERWSZA ZASADA HUNY CZ. 1 – ŚWIAT JEST TAKI, JAKI MYŚLISZ, ŻE JEST

Pierwsza zasada huny – część 1. Wszystko jest subiektywne. Masz wpływ na to, jak postrzegasz świat. To Ty, co więcej, wybierasz, w jaki sposób go postrzegasz i w jaki sposób z nim korelujesz. Myślą potrafisz stwarzać emocje, a te z kolei potrafią przyciągać do Twojego życia sytuacje, które wykreują w Twoim otoczeniu jeszcze więcej i więcej rzeczy, których wewnętrznie pragniesz.

Jeśli Twoje pragnienia, na przykład – bogactwa – powodowane są lękiem przed brakiem, lęk (w różnej formie), dostaniesz z powrotem.

To uniwersalne prawo, które jednak masz możliwość ujarzmić.

Twoją świadomość definiuje umiejętność kreowania myśli.

Jakkolwiek nie spojrzysz na siebie, obecność niezawisłego, nieutożsamionego obserwatora w Tobie jest darem samoświadomości danym od samego Stwórcy.

Jest śladem pozostawionym przez niego dla Ciebie.

W tej interpretacji posiadasz wszelką dowolność nazywania, rozumienia, przeżywania świata w każdy możliwy, upragniony przez Ciebie sposób.

Jakość samych doznań uzależniona jest od Twojego poziomu świadomości procesu, w którym się znajdujesz.

Im więcej doświadczenia – tym więcej widzisz. To proste.

Na dzień dobry w ziemskim doświadczeniu wrzucony jesteś w kołowrót predefiniowanych zależności, które chcąc nie chcąc musisz zaadaptować jako swoje.

W innym wypadku nie mógłbyś uczestniczyć w samym doświadczeniu, wobec czego jest to pewien odgórnie narzucony pakiet.

Tak naprawdę może się później okazać, że sam się na niego zdecydowałeś, ale to już zupełnie inna para kaloszy.

Skupmy się na tym, co jest. Na tym, że świat jest taki, jaki TY myślisz że jest.

Na samym początku posiadasz zestaw przekonań.

To naturalny rozwój sytuacji, który dla ziemskiego doświadczenia zaprojektowany został w sposób dający Tobie szerokie pole na rozpoznanie swojej prawdziwej istoty w następnych fazach procesu.

Masz więc jakoś na imię, gdzieś się urodziłeś, Twoi rodzice nazywają się tak i tak.

Chodziłeś do szkoły, masz psa, lubisz gry komputerowe, przeżyłeś swoją pierwszą miłość.

Początkowo nie masz wyjścia i to, w co wierzysz, jest dla Ciebie całym światem.

Masz w pewnym sensie ograniczone horyzonty.

W procesie zbierania doświadczeń jednak zaczynasz zauważać, podważać, rozwijać się i wątpić.

Znajdować swoje własne ścieżki rozwoju i ludzi, którzy na różnym etapie współgrają z Twoim ja.

Powoli poznajesz siebie, uwalniasz się z ograniczeń powinności wobec świata, zaczynasz rozumieć, kim jesteś, co kochasz, jakie masz rzeczywiste talenty.

Jeśli masz odwagę, potrafisz zmienić ścieżkę, którą podążasz, często nawet za cenę odsunięcia ze swojego życia ludzi, od których jesteś uzależniony.

Stajesz się ciągle kimś innym, inaczej odbierasz świat, a poziom zmiany definiuje Twój wzrost i Ciebie jako człowieka.

W prostej linii, dzięki temu, że jesteś w ciągłej transformacji, równolegle zmienia się Twoje otoczenie i to na różnych poziomach.

Mentalnie i uczuciowo rozpoznajesz w świecie nowe, inne, być może wzniosłe wartości, ale jednocześnie jakość Twojego życia znacząco się podnosi.

Oczywiście, jest to jedynie Twoja zasługa.

To Ty ostatecznie podejmujesz inicjatywę, to Ty jesteś w centrum swojego świata, jesteś jego kapitanem i sternikiem, a zagęszczenie zmian w Twoim procesie definiuje jedynie poziom wzięcia odpowiedzialności za swoje życie.

Tak jest, zaiste, że gdyby nie było tutaj Ciebie, nie byłoby całego świata.

Pomyśl na chwilę o tym stwierdzeniu, poddaj je kontemplacji.

Twoje pojawienie się na świecie dało początek pojawienia się wszystkiego. WSZYSTKIEGO.

Bez Ciebie i Twojego doświadczenia, dla CIEBIE nie istniałoby żadne doświadczenie, choć pojęcie nicości może okazać się zbyt abstrakcyjne.

Kiedy uzyskasz sposobność spojrzenia na swoje przekonania i świadomość w sposób otwarty i szczery, zauważysz jak wiele rzeczy, w które wierzysz powstały w Twoim umyśle i sercu na podstawie rzeczy zewnętrznych, których doświadczałeś wcześniej.

Mając tę świadomość, znając również szereg pozytywnych idei związanych z obserwacją świata (nowa fizyka, nowa biologia, nauki o nieskończonym potencjale energetyczny), możesz w swoim własnym świecie przedefiniować wartości, na których opierałeś się wcześniej.

Nie masz obowiązku wierzyć w cokolwiek, co zostało podane Ci na tacy.

Pamiętaj, świat jest taki, jaki myślisz, że jest.

Ta święta prawda polinezyjskich Kahunów sprawdzała się dla nich już dziesiątki tysięcy lat temu i pozwalała im dokonywać cudów samouzdrawiania, leczenia, dochodzenia do „parapsychicznych” umiejętności, czy kontaktów z duchem i źródłem.

Wynikają z niej nie tylko te niesamowite umiejętności, ale również te – pozornie – najbardziej przyziemne, jak zdrowe relacje z ludźmi, łagodność dla siebie, czy zachwyt nad światem.

Odpowiednio używane, prawo to może odmienić sposób w jaki postrzegasz siebie oraz cały świat zewnętrzny.

(koniec części pierwszej)

⇒ Czytaj także część 2

♦ Zareklamuj światu swoją działalność, produkty, miejsce, wydarzenie itd. – dodaj ogłoszenie KLIK

♦ Odkrywaj zakryte z nami, wspieraj rozwój portalu KLIK

♦ Współpraca reklamowa na portalu [email protected]

*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.