LEWITACJA CZŁOWIEKA – CZY JEST MOŻLIWA?

Lewitacja – wiele osób marzy o tym, aby móc unosić się nad ziemią, tak jak ptaki, ale niestety nie mamy takiej możliwości. Czy na pewno? Czy człowiek może sam unieść się nad ziemią i to bez żadnej pomocy, a może to tylko kolejna sztuczka, dopracowana przez zdolnych magików? Jaka jest prawda?

Co to jest lewitacja?

Lewitacja, czy w ogóle ona jest możliwa i czy człowiek może unosić się nad ziemią bez żadnej pomocy, jak to robią, np. iluzjoniści, tacy jak Criss Angel?

Człowiek bardzo często dąży do czegoś nieosiągalnego, a jedną z takich rzeczy jest właśnie lewitacja, czyli możliwość unoszenia się nad ziemią.

lewitowanie.jpg
foto.123rf.com

Ludziom udało się stworzyć samolot, który może ich unosić ponad obłokami, ale to i tak jest za mało, ponieważ to bazuje na najważniejszych zasadach fizyki, ale zupełnie inaczej jest z lewitacją.

Lewitacja to coś tajemniczego i niezwykłego, o czym człowiek marzył od początku istnienia.

Unoszenie się nad ziemią i zawisanie w powietrzu albo przemieszczanie się, gdy ciało nie ma żadnej podpory, ale też nie spada.

To właśnie jest lewitacja, która jest marzeniem wielu, ale również dla wielu jest niedostępna.

Przypadki lewitacji na świecie

W starożytnych Indiach istnieli w tamtych czasach ludzie, którzy mieli doskonałą zdolność lewitacji.

Do tej tajnej wiedzy dopuszczona była tylko niewielka liczba osób, czyli braminów, joginów oraz fakirów.

Liczba tych osób zazwyczaj nie przekraczała 2% ludności Półwyspu Indyjskiego.

Jednak spośród nich tylko niewielka liczba osób potrafiła lewitować.

Lewitację praktykowali również buddyści, ponieważ doskonalili się duchowo i w takim stanie poznawali drogę do oświecenia.

Lewitacja była zjawiskiem zwyczajnym w Chinach, Japonii i Nepalu i przestała wzbudzać jakiekolwiek zdziwienie.

Dla tych, którzy potrafili się unosić w powietrzu, okazywano szacunek.

W chrześcijaństwie również są przypadki lewitacji, która traktowana jest, jako mistyczna łaska.

Lewitacji w postaci chodzenia po powierzchni wody dokonał Jezus oraz jego uczeń Piotr i opisane to zostało w Ewangeliach.

Są też informacje, które pochodzą z XVI wieku i dotyczą Teresy z Avili, a była to hiszpańska mistyczka, karmelitanka.

Według świadków potrafiła ona unosić się metr nad ziemią i w takiej pozycji mogła pozostawać przez przynajmniej 40 minut, ale lewitować potrafili również inni święci, np. Ojciec Pio albo Maria Franciszka.

Natomiast pierwsze wzmianki dotyczące islamu i lewitacji pochodzą z pierwszych wieków naszej ery.

Prorok Mahomet umarł w 632 roku, a zgodnie z podaniami jego grobowiec unosił się w powietrzu i nie było pod nim żadnej podpory, a tylko wola Allaha utrzymywała go nad ziemią.

Przypadki osób, które potrafiły lewitować

Ośmioletni Mikołaj – to bardzo ciekawy przypadek lewitacji, który został odnotowany w 1837 roku we wsi Spieszniewska w guberni Symbirskiej.

Przypadek ten opisano bardzo dokładnie w petersburskim czasopiśmie „Rebus”.

Kiedy nocą 19 lipca 1837 roku ośmioletni Mikołaj przebudził się, przez szklane drzwi na balkonie zobaczył wysokiego mężczyznę z siwą brodą i w długiej koszuli.

Bardzo się przeraził i wybiegł z pokoju, zsunął się po schodach na dół i pobiegł na dwór w stronę rzeki Swijagi, która w tamtym miejscu miała około 30 metrów szerokości.

Pokojówka szybko zaalarmowała wszystkich i chłopca w ciągu 10 minut znaleziono na drugim brzegu rzeki, a do tego był on całkowicie suchy.

Za dzieckiem biegli sąsiedzi, sadownik oraz kowal, którzy przepłynęli rzekę wpław i właśnie oni twierdzili, że chłopiec biegł szybko po rzece  i w ogóle przy tym nie dotykał wody.

Uciekający przed policją terrorysta – w Indiach w stanie Kaszmir, gdy policja ścigała terrorystę, to na drodze tego terrorysty pojawił się płot o wysokości trzech metrów.

Policja myślała, że już go złapali, ale na ich oczach przestępca nagle podskoczył i zaczął się unosić do góry do momentu, aż przeleciał nad płotem.

Żołnierz Piotr Koczetow, który lewitował – niedawno dziennikarzom z Niżnego Nowogrodu udało się odkryć  w miejscowych archiwach dokumenty, które potwierdzały, że pod koniec XIX wieku lewitować potrafił mieszkaniec tamtejszej guberni, czyli Piotr Koczetow.

Żołnierz ten służył w wojsku w Bobrujsku, a był wartownikiem w magazynach artylerii.

Pewnej nocy uniósł się on w powietrze i przeleciał przez sześć łóżek na swoje, a następnie zawinął się w koc i zasnął.

Zadziwiająca lewitacja

Od lat ludzi zadziwiają opowieści o lewitujących siddhas, mnichach buddyjskich oraz fakirach, ale też przez wielu są one traktowane, jako opowieści fantastyczne.

Niektórzy naukowcy, którzy badają zjawisko lewitacji, są przekonani, że jest to po prostu utracona umiejętność homo sapiens.

Uważają oni, że dawnej, kiedy ludzie byli skierowani „do wewnątrz”, potrafili latać, odczytywać myśli innych, ale też potrafili przesuwać przedmioty siłą woli.

To oznacza, że posiadali umiejętności, które dzisiaj mają tylko wybrani ludzie i to nieliczni.

W kronikach można znaleźć opisy przynajmniej 200 świętych chrześcijańskich, którzy potrafili lewitować, a wśród nich był święty Franciszek z Asyżu oraz Ojciec Pio.

Na przykład w XVII wieku lewitować potrafił włoski zakonnik, czyli święty Józef z Copertino. Taką zdolność miał również XIX-wieczny wizjoner i spirytualista Daniel Dunglas Home.

W świecie islamu są sufickie szkoły oraz zakony fakirów, w których pokazują i uczą opanowywania zjawisk parapsychicznych na podłożu ekstazy religijnej.

W przypadku islamu nie oddziela się zjawisk parapsychicznych od całości religii.

Natomiast na Wschodzie, gdzie wyznawany jest buddyzm, hinduizm oraz dżinizm, lewitacja nie jest uznawana za cud, ale właśnie za umiejętność, którą mogą rozwinąć ludzie dzięki specjalnym ćwiczeniom umysłowym, a trzeba tylko uzyskać silną jedność ducha oraz ciała, aby można było podnieść się w powietrze.

lewitacja-człowieka.jpg
foto.123rf.com

Pod koniec XIX wieku i na początku XX wieku angielscy podróżnicy, którzy dotarli do odosobnionych klasztorów tybetańskich, pisali potem w swoich relacjach, że mnisi nie tylko lewitowali, ale również przenikali przez ściany, co stanowi potężną telekinezę.

Zarówno lewitacja, jak i grawitacja czy telekinetyka mają wspólne źródło, jakim może być czysta bioantygrawitacja oraz zjawiska falowe.

Natomiast różnią się między sobą  nie mechanizmem aktywacji, ale sposobem aktywowania.

Lewitacja to możliwość unoszenia się żywych organizmów.

Mózg człowieka nie musi wytwarzać tych struktur, ale jest ich przekaźnikiem.

Mózg może przenieść ograniczoną formę tego procesu, a to ze względu na jego pojemność.

Poza tym człowiek w takim stanie wykazuje dużą dawkę napięcia powierzchniowego.

W takim przypadku ciało poddane  jest wartościom od 50.000 do 200.000 Volt, a przekonał się o tym Japończyk w 1983 roku.

Dzięki temu wzrosło zainteresowanie tematem lewitacji.

Mówiono również o przyczynach lewitacji, a jako jedną z nich wskazywano oddziaływanie na człowieka silnego pola magnetycznego przez istoty z pojazdów UFO.

W takim przypadku lewitacja miałby naturę fizyczną, a to oznacza, że jej wykonanie byłoby tylko sprawą techniki.

Wydaje się, że zjawisko samounoszenia się jest generowane na poziomie ciała energetycznego, czyli eteralu, a więc tzw. sobowtóra eterycznego.

Najsławniejszy lewitujący człowiek

Najsławniejszym lewitującym człowiekiem jest indyjski fakir siddha Subbayaha Pullavar.

W 1936 roku wykonano nawet zdjęcia, gdy lewitował.

Lewitował na oczach około 150 ludzi  i unosił się mniej więcej metr nad ziemią, a oparty był tylko o wbity w ziemię kij, a jego ciało unosiło się i sztywniało.

Wisiał w poziomym ułożeniu tak, jakby kładł się do snu, a jedna jego dłoń trzymała kij.

Pokaz ten odbył się w południowych Indiach w pogodny dzień i przy dobrej widoczności, co było dowodem autentyczności.

Taką lewitację na życzenie widzów demonstrował wiele razy, a mogli oni go dotknąć oraz obejrzeć z całej strony, co wyklucza możliwość oszustwa.

Zwalczanie osób o zdolnościach parapsychicznych

Inkwizycja, która trwała w kościele katolickim przez wieki, zwalczała osoby o zdolnościach parapsychicznych, co doprowadziło do palenia na stosach nawet dzieci, u których pojawiały się spontaniczne lewitacje albo przyciągały przedmioty przez telekinezę.

Lewitacja, czyli zjawisko niewyjaśnione

Lewitacja jest oficjalnie zjawiskiem niewyjaśnionym, ale i tak w ciągu wielu lat dziesiątki osób pokazywały, że potrafią lewitować.

Nie chodzi tutaj o sztuczki magiczne, np. Davida Copperfielda.

Można zmusić do lewitacji niewielkie przedmioty i to nie naruszając praw fizyki, a używając do tego, np. pola elektromagnetycznego albo sprężonego powietrza.

Natomiast lewitacja człowieka to zupełnie inna kwestia.

Na przykład w średniowieczu lewitację kojarzono z doświadczeniami religijnymi, z ekstazą.

Niektórzy zdolność lewitacji uzyskują dzięki długotrwałej medytacji, treningu siły woli, a jeszcze inni w wyniku działania tzw. wyższej siły, która unosi ich do góry.

lewitowanie.jpg
foto.123rf.com

Z kolei świat nauki można podzielić na ludzi, którzy akceptują to zjawisko i nawet,  jeżeli sami się z tym nie zetknęli, a także na sceptyków, którzy uważają lewitację za wynik przewidzeń zbiorowych w wyniku hipnozy albo  jakiegoś oszustwa lub triku.

Osoby,  które akceptują to zjawisko, głoszą tezę, że lewitacja nie przeczy zasadom grawitacji, a wykorzystuje tylko mniej zbadane prawa fizyki.

Jest teoria naukowa, która mówi, że skoro organizmy żywe wytwarzają pole bioelektryczne oraz biomagnetyczne, to mogą także tworzyć pole biograwitacyjne.

Czy można opanować sztukę lewitowania?

Trudność w nauce sztuki lewitacji polega na wyćwiczeniu odpowiedniego stanu ducha oraz siły koncentracji, a także na zasadach moralnych i pojęciu dobra.

Ważne jest tutaj to, że odpowiednia postawa bardzo wiele ułatwia.

Lewitacja jest bardzo wysokim stanem ducha i to przeważnie w trakcie połączenia fal głębokiego snu oraz stanu jawy, czyli theta oraz beta.

Świadomość musi być na bardzo wysokim poziomie, a myśli muszą być mocno skupione.

Lewitacja ma jedynie na celu regenerację i uzdrowienie siebie.

Nie wolno ulegać strachowi i trzeba być bardzo spokojnym emocjonalnie, a to u osób fonicznych jest z natury niemożliwe.

Nie jest to też dla osób, które będąc na wysokości i wyglądając przez balkon, czują napięcie lękowe.

Niedobry jest też lęk przed otwartą przestrzenią, przed wysokością, a nawet lęk przed pływaniem blokuje zazwyczaj skuteczne lewitacyjne unoszenia.

Przeszkadza też lęk przed wstydem, czyli przed tym, co ludzie powiedzieliby.

Manifestowaniu zdolności parapsychicznych nie pomaga także chęć popisywania się oraz żądza sławy.

Spokój ducha, ale też osiągnięcie stanu alfa to czysta świadomość, która jest wolna od lęków, obaw, wstydu, żądzy oraz popisywania się i sławy.

Lewitacja możliwa do opanowania?

Okazuje się, że lewitacja jest możliwa do opanowania, ale nauczenie się jej wymaga sporo cierpliwości, wytrwałości, ale też bardzo ważne znaczenie ma silna motywacja, żeby się nie poddawać, gdy nie będzie widać efektów.

Poza tym trzeba mieć dobrego nauczyciela i to najlepiej takiego, który sam jest siddhą albo fakirem, który potrafi lewitować.

Najpierw trzeba nauczyć się kontrolować swoje myśli, a to oznacza, że pierwszym krokiem jest trening umysłu, zapanowanie nad swoimi emocjami, czyli trzeba powstrzymać i usunąć szkodliwe motywacje oraz pomysły.

Takie opanowanie psychiki, ale też samokontrola oraz koncentracja na danej zdolności jest bardzo ważna, żeby uniknąć tzw. burzy myśli oraz nieświadomego wyrządzenia sobie i innym osobom krzywdy.

Lewitacja samego siebie, ale też sporej wielkości przedmiotów jest wyczerpująca i energochłonna.

Dlatego warto rozpocząć ćwiczenia od psychokinezy, która pozwoli potem stopniowo rozwijać lewitację.

Jednak są to odmienne umiejętności i nie ma pomiędzy nimi żadnych związków.

Po pewnym czasie trening należy rozpocząć od unoszenia bardzo małych rzeczy, które ważą nie więcej, jak parę gramów, a później nawet do kilku kilogramów.

Psychokineza oraz lewitacja mają wspólną cechę, jaką jest unoszenie przedmiotów siłą woli.

Jeśli chcemy uczyć się lewitacji, żeby tylko się przed kimś pochwalić, to niestety to się nie uda.

Aby lewitacja miała miejsce, trzeba po prostu wierzyć, że to się uda.

Najlepiej zacząć uczyć się technik oraz sposobów lewitowania od długiego siedzenia w skupieniu w pozycji pełnego lotosu, ale też trzeba sobie wyobrażać, że jest się lekkim, jak piórko, które unosi się na wietrze.

Niestety nie wiadomo, czy każdy może nauczyć się lewitować.

WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI

*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.