ARKTYKA – SZCZELINA BRAKUJĄCEGO OGNIWA WIEDZY

Obszar Arktyki niekoniecznie zbudowany jest w sposób, jaki opisuje ją współczesna geologia. Obecnie, ze względu na rywalizację krajów, które absorbują sobie prawa o dostęp do bogactw naturalnych Arktyki, każda jednostka, która wpłynie w rejon bieguna północnego, jest uważana za intruza, który narusza ich wody terytorialne. Dlatego stacjonują tam nawet specjalnie powołane jednostki militarne. Wiem, że trudno jest przestawić myślenie i otworzyć umysł na wiedzę!

Po obu biegunach istnieje lej, czyli wklęsłość.

Wklęsłość we wnętrzu do regularnej wypukłości na zewnątrz wynosi około 24 135 kilometrów.

Pobocza te zajmują około 25 stopni i gdyby przedstawiono je na mapie, to byłoby widać jedynie ich zewnętrzną połowę.

Natomiast wszystko powyżej lub jeszcze dalej od równika znajdowałoby się na szczycie i we wnętrzu otworu.

Chodzi o otwór, o którym ostatnio jest tak bardzo głośno.

Siatka linii pola rozciąga się pod kątem prostym od równika do zewnętrznych krańców otworów, a potem wije wokół powierzchni tych krańców, kończąc się w punktach, które znajdują się bezpośrednio pod najwyższymi częściami otworów zarówno na północy, jak i na południu.

Siatka linii oznacza lokalizację wierzchołka północnego otworu.

Zaczyna się ona w punkcie w Laponii około 68 stopni szerokości północnej i 20 stopni długości wschodniej od Londynu na południku przecinającym Spitsbergen.

Stamtąd biegnie na południowy zachód i południową część Grenlandii, Zatokę Hudsona oraz przez kontynent amerykański do Pacyfiku w pobliżu Cook’s Inlet.

Następnie do Fox Islands do punktu około 56 stopnia szerokości geograficznej północnej i 160 stopni długości geograficznej wschodniej w pobliżu południowego krańca Cieśniny Beringa.

Siatka linii pola rozmieszczona jest bardzo precyzyjnie, co daje impulsy, co jednomilionowy ułamek sekundy, które wznoszą się do linii po spiralnej osi, a następnie wraca ta energia i ponownie jest rotowana.

Później przemierza ona Pacyfik, południową część Kamczatki, kieruje się na północny zachód przez Syberię, do Europy na około 58 stopni szerokości geograficznej północnej i mija wybrzeża Arktyki, po czym wraca do punktu wyjścia.

Arktyka to grzbiety lodowo-górskie, ale jednak większość jej powierzchni zajmują przestrzenie lodowo-równinne.

Tylko miejscami są niewielkie pofałdowania z dość nierównego podłoża skalno-lądowego pod płatami lodu.

Natomiast w okolicach bieguna powierzchnia jest prawie płaska, a stąd zaczyna się ona obniżać w kierunku zachodnim.

W licznych miejscach czasza lodowa jest silnie spękana wpływami zmian pola magnetycznego oraz różnych temperatur.

Są tam obszary z dziesiątkami głębokich (do kilkudziesięciu metrów) szczelin lodowych, które występują najliczniej w brzeżnych częściach Arktyki strefy Wschodniej, na zachód od bieguna oraz Arktyki strefy Zachodniej.

Szczeliny tworzą się tam, gdzie na drodze przesuwających się mas lodu występują wyniosłości podłoża albo jest ono silnie pochylone.

W tych miejscach zachodzi zjawisko utraty wytrzymałości lodu na rozciąganie pod wpływem ogromnego ciśnienia, które wydobywają się z wnętrza Ziemi.

Jest ona połączona ze strefą wnętrza Ziemi, które w zdumiewający sposób są ogrzewane przez wykorzystanie aktywności wulkanicznej, a stanowiły one kiedyś obszar jako część północnej Atlantydy oraz pozostałości po Cywilizacji Pradawnych i później Starożytnych.

Były obszarem, który był wejściem do «świata wewnętrznego».

arktyka.jpg

Kiedy patrzy się na Arktykę, to kiedyś miała ona ciepły klimat i żyzną ziemię z własnym ekosystem, ale ten ekosystem został przetworzony z wykorzystaniem naturalnej erupcji energii Ziemi.

 

Nieznany, niezaznaczony na mapach świata ląd, którego istnieniu obecnie się zaprzecza, naprawdę tam jest i istnieje.

 

Dziś ludzkość widzi tam epokę lodowcową w całej swojej potędze, ale nie zdaje sobie sprawy, jaka potęga kryje się tam naprawdę.

 

Biegun północny otacza liczba terytoriów, dlatego można rozważyć implikacje tego, co może kryć się w ich głębi pod tą strefą.

 

Arktyka od zawsze pełniła funkcję naturalnego kamuflażu dla baz oraz innych nacji, a także zawiera ślady Pradawnych Asyrjan i Starożytnych Cywilizacji, które są aktywne cały czas.

 

Pod powierzchnią Arktyki, w miejscu styku z akwenem wodnym, znajdują się olbrzymie pola wibracji energii.

 

Przed dziesiątkami milionów lat poszczególne kontynenty, w dzisiejszym kształcie, nie istniały na kuli ziemskiej.

 

Na północy istniał superkontynent Laurazja, a na południu superkontynent Gondwana.

 

Około 160 – 140 mln lat temu, w okresie wczesno-jurajskim, doszło do pęknięcia płatów tego kontynentu.

 

Znacznie później, na skutek dryfu, kontynenty te odsunęły się od siebie.

 

Głębokie szczeliny i rozpadliny lodowe stanowią największe niebezpieczeństwo dla polarników, którzy prowadzą badania w tym rejonie, a szczególnie tam, gdzie są one zamaskowane mostami śnieżnymi.

 

Centralną część Arktyki w strefie Zachodniej zajmuje Równina.

 

Środkowy obszar równiny obniża się do 2555 m poniżej poziomu morza, ale są też niżej położone miejsca.

 

Ponad głębokim obniżeniem zalega tam pokrywa lodowa.

arktyka.jpg

Występują tam liczne bogactwa, o których Wasza wiedza jest jeszcze nieznana i mała.

Są kabalyty, czyli praminerały, z których można czerpać energię niewyczerpaną.

Poza tym są tam podłoża emanujące luminescencyjne światło, które zostało przetworzone z zasobów podziemnych akwenów wodnych poprzez fotosyntezowanie (światła luminescencyjnego), które wydziela światło, a jest ono tam jednolite, luminescencyjne, spokojne i padają ze wszystkich stron.

Jest ono wydzielane w taki sposób, że nie pada tam z żadnej strony cień, i dlatego równomiernie otacza całą przestrzeń, a do tego jest jasne, ale nie oślepiające.

Ponadto są tam wszystkie rodzaje życia mikrobowego.

Część przypomina porosty, które rosną na kamieniach i wchłaniają oraz zjadają skałę, a przy tym wydzielają światło, a porastają je grubo jak maty glonowe, a do tego wydzielają światło luminescencyjne o niskim natężeniu.

Są tam także rodzaje roślin, które potrafią fotosyntetyzować światło.

Pod powierzchnią Ziemi jest więcej wody niż wód wszystkich oceanów na powierzchni planety.

Poniżej skorupy ziemskiej jest dwa razy więcej wody oceanicznej niż na powierzchni.

Dwa razy więcej! Te wody tworzą oceany wewnątrz Ziemi.

Niewielka część tych wód gromadzi się w porowatych skałach, a część jest w wielkich przestrzeniach i tworzy zamknięte oceany, a pozostała część tworzy rzeki w płaszczu ziemskim.

Oczywiście ludzie, którzy eksplorowali odkryte i dostępne obszary Arktyki, stwierdzili, że występują tam rudy żelaza, cynku, cyny i miedzi, a także węgla kamiennego, platyny, kobaltu, niklu, chromu, ale też jest złoto, srebro i mangan.

Z dzisiejszej perspektywy wydaje się oczywiste, że rządy częściowo są zainteresowane dodaniem nowych ziem do swojego imperium i częściowo tym, co się działo w tych dalekich stronach.

Albowiem snuto spekulacje o „zaginionych miastach” na Arktyce, a sami archeolodzy kierują się z ekspedycjami na ten zamarznięty obszar.

Wzrost zainteresowania starożytnymi mitami w erze zdobywania coraz to nowszych technologii sprawiły, że chcą przygotować grunt dla dodatkowych misji badawczych.

Czy te misje na pewno są badawcze?

Ludzie już wiedzą, jak wskazuje historia, że położona nazistowska baza była ostatnim przyczółkiem Trzeciej Rzeszy.

Kilka lat po jej upadku ekspedycja wojskowa pod wodzą admirała Byrda opuściła Stany Zjednoczone i skierowała się właśnie na to terytorium, które teraz należy do Norwegii.

Meldunki o stratach lotnictwa amerykańskiego stwierdzały otwarcie: «zniszczone przez nieprzyjaciela». To słynny lot Byrda.

Jeśli nawet nie dotarł nad nieznane obszary, to zniekształcona relacja o jego podróży do tych rejonów zrodziła się pod wpływem nazistowskich dokumentów zdobytych podczas tej ekspedycji.

To największa międzynarodowa tajemnica, która jest starannie ukrywana przed ludźmi i zatuszowana przez agencje rządowe.

Chodzi tu również o istnienie życia na planecie Ziemia, do której wejście leja jest nad każdym z biegunów, a jego powierzchnia przekracza 6436 kilometrów kwadratowych.

W interesie rządu amerykańskiego, a także samego Watykanu leży utrzymanie tego w tajemnicy, aby inne narody nie dowiedziały się o tym terytorium, które jest zamieszkane przez inteligencje oraz wysoko rozwiniętą cywilizację Pradawnych, a także Ludzi i istoty podobne, ale również przez rasę, która znacznie przewyższa obecnym poziomem rozwoju nauki i techniki!

Autor: Semjase

Inne artykuły Semjase:

https://www.odkrywamyzakryte.com/natura-darmowa-energia/

https://www.odkrywamyzakryte.com/aborcja-ludzkie-plody/

https://www.odkrywamyzakryte.com/kod-ludzki-matryca-sziru/

https://www.odkrywamyzakryte.com/antarktyda-starozytny-kontynent/

Wesprzyj niezależne media, pomóż nam przedzierać się z prawdą w gąszczu kłamstw i wszechobecnej propagandy.

1) Przelew na konto bankowe Dla: Odkrywamy Zakryte. Numer konta: 70 1050 1807 1000 0091 4563 2593

2) Pay Pal  Kliknij w link: https://www.odkrywamyzakryte.com/wiecej/

Realizujemy również współpracę reklamową [email protected] i ogłoszenia⇒ KLIK

*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.