Fema to czarny scenariusz tego, co mogą dla nas planować samozwańczy władcy naszej planety. Nie od dziś wiadomo, że jesteśmy dla pewnych ludzi dosyć sporym utrapieniem, a ich chora wizja świata, opiera się na prostej zasadzie, że im mniej ludzi, tym lepiej. Przyjrzyjmy się sprawie bliżej.

Ludzie w rękach władzy

Finansowe „elity” to przeważnie ludzie, dla których życie zwykłego Kowalskiego nie ma żadnego znaczenia.

Jednak społeczeństwo w grupach ma pewną siłę z którą, czy im się to podoba, czy nie – muszą się liczyć.

Kiedy masz tyle pieniędzy, że możesz mieć wszystko, następną rzeczą, którą zaczynasz pożądać, jest władza i kontrola.

I właśnie o kontrolę tutaj chodzi.

Zdecydowanie prościej jest sterować społeczeństwem, jeśli jednostek jest mniej, niż więcej.

Takie właśnie założenie ma plan FEMA.

Powtórka z historii

Jeżeli ktoś uważa, że eksterminacja ludności jest rzeczą niemożliwą i nikt nie odważyłby się na taki krok, to posłużymy się przykładem niedalekiej historii.

II Wojna Światowa to najmroczniejsze czasy, jakie widziała nasza cywilizacja.

Wszechobecna śmierć i zniszczenie ukazało, jak bestialskim stworzeniem może się okazać człowiek, dla drugiego człowieka.

Najbardziej szokującym aspektem wojny są oczywiście obozy zagłady, gdzie każdego dnia miliony ludzi było mordowanych w ogromnym cierpieniu.

Nie będziemy wchodzić w kwestie tego, jakie cele i założenia miała sama wojna.

Społeczeństwo coraz szerzej zaczyna dostrzegać, że politycy, to tylko marionetki ukrytej władzy i właśnie tak była sterowana owa wojna.

Obozy zagłady również były elementem ukrytego planu, jednak jak sami widzimy, fakt, że żyjemy, udowadnia, że coś poszło niezgodnie z planem.

Niestety, wiele wskazuje na to, że globaliści szykują nam powtórkę historii.

Plan globalistów

Człowiek w swoim szaleństwie stał się zwykłym towarem na sprzedaż.

Codzienne mamienie społeczeństwa konsumpcjonizmem pokazuje, że odeszliśmy od swojej prawdziwej natury i staliśmy się więźniami swojego własnego umysłu.

Jest to oczywiście celowe sposób tych, którzy wiedzą jak działają zachowania społeczne.

Krok po kroku wprowadzano do naszych przekonań zachowania, zmieniając nas systematycznie w zwykłe roboty.

Ktokolwiek wymyślił sobie taki świat, trzeba przyznać, że odniósł „sukces” i rodzi się pytanie, jakie będą następne kroki w tym misternym przedstawieniu.

Wiele wskazuje na to, że globalistą coraz bardziej przestaje się podobać nasze istnienie i powoli szykują się do eksterminacji 90% ludności.

Obozy zagłady

Źródła wiedzy alternatywnej coraz częściej poruszają temat FEMA.

Są to wybudowane na terenie USA osobliwe obozy, gdzie nikt z cywilów nie ma do nich dostępu, a wycieki filmów do sieci pokazują miliony, metalowych trumien.

Świetnym przykładem na to, jak bardzo można zmanipulować daną grupę społeczną, są właśnie amerykanie.

Z roku na rok widzimy, jak ogólny poziom inteligencji mieszkańców Stanów Zjednoczonych systematycznie się zmniejsza.

Ma to związek z mediami, żywnością i systemem edukacji.

Łącząc wszystkie trzy elementy, widzimy mechanizm degradacji społeczeństwa, gdzie finalnie zakończeniem sprawy, będzie dezintegracja.

Niepokojąca jest również konstrukcja wielu hipermarketów w Ameryce.

Swoją konstrukcją przypominają one twierdze, gdzie na każdym boku stoi wieża strażnicza.

W środku kompleksu jest wystarczająco miejsca do pomieszczenia tysięcy ludzi.

Kiedy spojrzymy na działanie globalistów, szybko się zorientujemy, że ich plany wybiegają nawet kilkanaście lat do przodu, a nawet więcej.

Idąc dalej, prawdopodobne jest to, że wielkie hipermarkety to przyszłe obozy koncentracyjne.

Upadek pieniądza

Plan jest prosty.

System finansowy na całym świecie zaczyna się nie sprawdzać.

Prędzej czy później dojdzie do sytuacji, gdzie pieniądz stanie się bezwartościowym papierkiem.

Kiedy to się stanie, zmanipulowani ludzie nie będą wiedzieć, co robić dalej.

Nie ma nic za darmo, a skoro nie ma pieniędzy, to nic nie można dostać.

Ta idiotyczna reguła doprowadzi do zamieszek, a skoro obywatele są w niebezpieczeństwie, dobroduszne państwo postanowi wprowadzić stan wojenny, aby powstrzymać lawinę chaosu.

Prosty schemat, który może doprowadzić do depopulacji świata.

Wojsko będąc na smyczy władzy, będzie tylko wykonywało rozkazy.

Ta z kolei postanowi umieścić ludność w miejscach kontroli, jednak nikt – przynajmniej na początku, nie będzie tego nazywał obozami zagłady.

Lista czarna, czerwona i żółta

Coraz głośniej jest również o ogólnym spisie ludności, gdzie każdy obywatel jest wpisany do odpowiedniej grupy.

Lista czarna to osoby świadome zagrożenia.

Blogerzy, youtuberzy czy dziennikarze, którzy każdego dnia, starają się przemówić społeczeństwu do rozsądku, aby powstrzymać plany globalistów.

Tacy ludzie są największym zagrożeniem dla władzy.

Najprawdopodobniej, przed wybuchem stanu wojennego zostaną oni błyskawicznie wyeliminowani.

Drudzy są ich zwolennicy.

Lista czerwona to osoby o naturze patriotycznej z tendencją do obrony swoich praw.

Są to drudzy w kolejce ludzie do odstrzału.

Trzecia, największa to lista żółta.

Najprościej mówiąc owce, które dostosują się do każdego, wydanego im polecenia.

Tacy ludzie bez większych problemów zostaną przemieszczeni do obozów FEMA, a następnie powoli eksterminowani.

Taki właśnie scenariusz, przedstawiają niejedne niezależne źródła.

Jednak jaka jest prawda?

Musimy sobie jasno powiedzieć, że globaliści rzeczywiście dążą do depopulacji społeczeństwa.

Chemtrials, chemia w jedzeniu czy biznes farmaceutyczny to banalne przykłady tego, jak powoli dąży się do wyczyszczenia planety z naszego gatunku.

Czym będzie obrona w takiej sytuacji?

Z pewnością wiedza i uświadamianie innych ludzi, bez obaw o ośmieszenie.

Każdy z nas musi zadać sobie pytanie, co robi, aby taki scenariusz nie okazał się rzeczywistością.

Prawdziwą władzą jesteśmy my.

To nie broń strzela a człowiek, który jej używa, więc każdy z nas ma wybór.

Trzeba mieć tylko odwagę, aby zacząć mówić prawdę, a jeśli tej odwagi nie ma, to lepiej będzie, jak ją w sobie znajdziemy.

Później może już nie być czasu.

Wake up!

WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI

*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.