CZYM JEST TAK NAPRAWDĘ JOGA?
Pytanie o to, czym jest joga, nawet w czasach jej wciąż wzrastającej popularności, nie jest ani banalne, ani oczywiste. Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z tego, że jest czymś dużo więcej niż fizyczną praktyką. Często wyczuwamy, mamy intuicję, że joga jest pewnym całościowym systemem odnoszącym się do każdej sfery życia. Co to jednak oznacza?
Pierwszy jogin
Zanim zastanowimy się czym jest joga, warto zadać inne pytanie: kto jest pierwszym joginem?
Odpowiedź na to pytanie będzie zaskakująco precyzyjna.
Według całej tradycji jogicznej jest nim Lord Sziwa, na poziomie religijnym i kulturowym będącym jednym z najważniejszych bóstw Hinduizmu, na nieco głębszym symbolem męskiej, aktywnej energii, a na jeszcze głębszym: czystej świadomości.
Praktyki jogiczne, na poziomie mitologicznym, zostały stworzone przez niego dla żony Śakti.
Jej postać z kolei reprezentuje energię żeńską, a na głębszym poziomie: czystą energię samą w sobie.
Jeśli wiemy, że Sziwa nie może istnieć bez Śakti, joga objawi nam się jako wytwór czystej świadomości i czystej energii.
Joga jako unia
Jedną z najbardziej popularnych wizji jogi jest postrzeganie jej jako ścieżki prowadzącej do swojego rodzaju unii i zjednoczenia.
Definicja ta została rozpowszechniona już w czasach współczesnych przez Vivekanandę.
Co w takim razie jest rozdzielone, a powinno być zjednoczone?
Na najbardziej podstawowym poziomie mówimy o jedności ciała z umysłem, później o zjednoczeniu indywidualnej świadomości ze świadomością wszechświata, czyli o pewnej transcendencji prowadzącej do stopienia się z tym, co poza nami.
Samo słowo „yoga” pochodzi od yur, które oznacza „złączać, dołączać”, ale uwaga: Patańjali, żyjący ponad dwa tysiące lat temu autor „Sutr” poświęconych jodze mówi nam: Viyoga!, a oznacza to… rozdzielenie.
Żeby mogło nastąpić zjednoczenie, potrzebne jest rozdzielenie?
W filozofii jogi, podążając za Sankhją, mówimy o Poruszy, czyli świadomości i Prakriti, czyli widzialnym, zamanifestowanym bycie.
Viyoga, o której mówi Patańdźali to oddzielenie Poruszy od Prakriti, czyli widzącego od widzianego w myśl zasady, że to, co widzisz nie jest tobą.
Viyoga to zaprzestanie identyfikowania się z tym, co przemijalne i podlegające zmianom.
O ile na poziomie czysto fizycznym nikt nie będzie kwestionował, że moja złość lub radość jest moja i że moje włosy lub nogi są moje, o tyle tak przemijalna, chwiejna i podlegająca zmianom rzeczywistość nie jest tym, co według jogi stanowi o naszej istocie.
Dopiero wtedy, gdy przestajemy się z tym identyfikować generujące pragnienia, przywiązanie i niechęci, możemy dojść do momentu, w którym usunięcie ograniczeń umysłu pozwala na przepływ czystej świadomości: dopiero wtedy może nastąpić zjednoczenie i harmonia.
Joga jako zaprzestanie modyfikacji umysłu
Yoga
Chitta Vritti Nirodah – głosi Patańdźali.
Chitta oznacza umysł, świadomy, nieświadomy i podświadomy.
Vritti dosłownie znaczy krąg, a wskazuje nam na pewne fluktuacje i modyfikacje.
Nirodah to zaprzestanie.
Fluktuacje umysłu to pewne bezwiednie powielane schematy reagowania, myślenia i działania.
Joga nie zaleca nam zaprzestania pojedynczych myśli lub reakcji, ale całego procesu ich bezwiednego kopiowania.
Narzędziem ku temu staje się głównie obserwacja i świadomość.
Wyobraź sobie, że widzisz koła na tafli wody, do której przed chwilą wpadł kamień.
Jeżeli chcesz zobaczyć jak ustają, nie możesz wrzucić kolejnego kamienia, nie pomoże też próba zatrzymania ich kijem.
Jedyne, co Ci pozostaje, to świadoma, ale bierna obserwacja, pełna cierpliwości i świadomości natury przemijalności.
Joga zaczyna się w momencie, w którym umysł przestaje być choć przez chwilę modyfikowany przez nieuświadomione zewnętrzne czynniki.
Jeżeli przyjąć, że umysł jest jak twardy dysk, joga będzie tutaj antywirusem lub przeprogramowaniem.
Tego przeprogramowania dokonujemy nie tylko poprzez świadomość (np. połączenia ruchu z oddechem podczas praktyki asan), ale również przez praktyki wpływające na konkretne aspekty naszej anatomii, np. na system limbiczny odpowiedzialny m.in. za silną wolę i wyciągnie wniosków lub takich, które pogłębiają proces neuroplastyczności, czyli przyspieszają tworzenie się nowych, jakościowo bardziej dla nas wartościowych połączeń neuronalnych.
Joga jako stałość i doskonałość w każdej akcji
Bhagawadgita, święta księga Hinduizmu pochodząca z około III-II wieku p.n.e, to pierwszy traktat, z którego dowiadujemy się o Jodze głosi:
„Yogah Karmasu Kaushalam” – Karma to działanie. Kaushalam wskazuje nam na doskonałość.
„Samatvam Yoga Uchate”– stałość jogą jest nazywana.
Jak to rozumieć?
Mówi się w Indiach, że ten, kto dobrze gotuje, dobrze medytuje.
Mówi się także, że niezależnie od tego, co robisz, jeśli oddasz się temu z wystarczającą dozą koncentracji i uwagi, doprowadzi Cię to w końcu do tego samego miejsca.
Joga jest dyscypliną zorientowaną na proces.
Podążanie jej ścieżką powinno przynosić korzyści tutaj i teraz, a nie za jakiś czas.
Osoby zajmujące się nawet jedynie asanami zazwyczaj szybko zauważają dalekosiężne zmiany: poprawie ulega nie tylko ciało, stan organów, jakość oddychania, równowaga hormonalna i systemu nerwowego: bardzo często zaczynamy również myśleć inaczej, stajemy się bardziej świadomi i etyczni.
Dzieje się tak dlatego, że joga poprzez swoje narzędzia pozwala zdać sobie sprawę z pewnych uniwersalnych praw, którym podlegamy wszyscy, a poprzez to rozwinąć w sobie empatię i zrozumienie jak bardzo wszystkie elementy świata są ze sobą połączone.
Asany stają się narzędziem do pracy nie tylko z ciałem, ale również ze świadomością.
Jedno nie jest odseparowane od drugiego, a praca nad blokadami fizycznymi pozwala dotrzeć do nieuświadomionych blokad emocjonalnych.
Joga staje się więc procesem wyzwalania z własnych ograniczeń.
Zarysowała nam się definicja jogi jako systemu i procesu, w którym przestajemy się identyfikować z tym, co chwiejne i przemijalne i docieramy do własnej czystej świadomości po to, by przeżywać z perspektywy przekraczającej jednostkowe doświadczenie.
Oznacza to poszerzenie świadomości na stałej, pełnej uważności drodze.
Ścieżki jogi
Ścieżki, jakimi możemy ku temu dotrzeć są bardzo różnorodne, tradycyjnie wyróżnia się jednak kilka głównych.
Karma Joga to droga działania, bez przywiązywania się do jego owoców w myśl zasady, że jeśli Twoja prawa ręka robi dobry uczynek, to nawet lewa nie powinna o tym wiedzieć.
To ścieżka, której sednem jest pozwolenie rzeczom wydarzać się poprzez nas, tak jak gdybyśmy byli jedynie ku temu narzędziami.
Gjana Joga jest drogą dochodzenia do prawdy za pomocą intelektu.
O ile większość wschodnich tradycji szuka rozumienia świata sięgając do wewnątrz, o tyle drogę Gjana Jogi można przyrównać do naszych zachodnich tradycji, w których odpowiedzi szuka się na zewnątrz za pomocą intelektu, obserwacji praw natury i logiki.
Bakti Joga to droga oddania, bezwarunkowej miłości i zaufania do procesu, którego jesteśmy i twórcami, i biernymi uczestnikami.
To droga, na którą często wstępują osoby religijne.
Radźa Joga jest ścieżką, której głównym celem jest absolutna kontrola nad umysłem, a narzędziem: świadomość.
Często określa się ją jako ścieżkę medytacji.
Istnieje jeszcze wiele pomniejszych ścieżek takich jak np. Hatha Joga pracująca głównie z naszym ciałem fizycznym, Mantra Joga pracująca z wibracją, czy Joga Nidra dotykająca bezpośrednio tego, co zwykle skryte w naszej podświadomości i nieświadomości.
Mimo, że wszystkie te ścieżki korzystają z innych narzędzi, spotykają się ostatecznie w jednym miejscu: to miejsce, w którym nasza jednostkowa świadomość ulega uniwersalizacji.
*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.
https://www.youtube.com/watch?v=e0xh9oGwXgw